135
przygotowawczym Kościoła Zjednoczenia, było przedtem członkami innych grup/.
Pomimo, źe niektórzy badacze odkryli podobieństwa pomiędzy taktyką, stosowaną przez niektóre grupy religijne a taktyką "prania*mózgu", opisaną w publikacjach wymienionych wcześniej, to jednak w taktyce nowych grup nie występuje zasadniczy element przemocy fizycznej i wywoływania poczucia winy u nawracanych osób /Richardson i inni, 1972/; jest on przekształcony bądź całkowicie nieobecny, Na przykład najzagorzalsi krytycy Kościoła Zjednoczenia przyznają, że nie stosuje on żadnej przemocy i wszyscy jego członkowie są nimi z własnej woli /Ras-mussen, 1976/. Niektóre nowe grupy wypracowały zdumiewająco wyrafinowane taktyki pozyskiwania nowych członków drogą perswazji /Lofland, 1978; Richardson i inni, 1979/, trudno jednak objąć je mianem "prania mózgu" bądź pojęciem synonimicznym. Efektywne "bombardowanie miłością", jak czasem określa się taktykę rekrutacyjną nowych grup religijnych, nijak ma się do fizycznych tortur, choć oczywiście ktoś może chcieć przekonywać nas, że jest to praktyka całkowicie zbrodnicza i gorsza jeszcze, a bardziej efektywna od fizycznych tortur chińskich i ro9yjs-kich komunistów. Nie wdając się w dyskusję pragnę tylko zaproponować tym, którzy posługują się taką logiką, przystąpienie do którejś z tych grup, gdzie doświadczyć będą mogli miłości i czysto ludzkiego zainteresowania ich osobami. Redukowanie najbardziej humanistycznych elementów do metod jakiejś zbrodniczej intrygi te cyniczny rodzaj redukcjonizmu*
3» Deprogramowanie
Taktykę deprogramówania najlepiej opisują Shupe i Bromley /1980/. Deprogramowanie obejmuje zatrzymanie przy pomocy siły 1 pozbawienie wolności członka nowego ruchu religijnego, dokonane przez pseudopro-fesjonalistów, wynajętych przez rodzinę delikwenta w celu dokonania zmiany jego wierzeń. Usiłowania dokonania tej zmiany polegają na zastraszaniu i wykonywaniu czynów świętokradczych wobec systemu wierzeń deprogramowanego. Próbuje się też czasem zmusić go do afirmacji innej wersji tradycyjnych wierzeń chrześcijańskich. Proces deprogramowani a może być natychmiastowy, może też trwać całymi dniami. Odbywa się on zazwyczaj w pokoju motelowym, a przeprowadzające ją osoby posiadają najczęściej marginalną wiedzę e zakresu duszpasterstwa, psychologii, bądź które same są zdeprogramowanymi ex-członkami grupy kultowej. Praktyki te są bardzo kosztowne, są dane o osobach wydających na nie dziesiątki tysięcy dolarów. Są one w zasadzie nielegalne, odbywają się jednak za milczącą zgodą i z cichym poparciem reprezentantów prawa.
i
%