SDC13931

SDC13931



124    Teorin woli twórczej

ale żadne dzieło nie może sic; całkowicie wyłamać spod osłon narzuconych przez schematy formalne. Ta właśnie for mu zewnętrzna podlega prawom rozwojowym, nazywanym przez uutora prawami widzenia(...|" * Podobnie ujął ten dylemat Julius von Schlosscr ,,ł. „Trzydzieści lat temu Julius von Schlosscr przedstawił opartą na estetyce Croccgo|.„] i na językoznawczych badaniach Karla Vosslcra próbą wyodrębnienia tego. co nazywa się potocznie stylem dwóch rozmaitych zjawisk: z jednej strony stylu artystycznego, jako wyruzu określonej, oryginalnej, zawsze jedynej indywidualności, z drugiej strony języku artystycznego jako zjawiska społecznego i powszechnego w pewnym umiejscowieniu w czasie i przestrzeni" M*. Wydaje się. że zarówno Wólfflin. jak po nim von Schlosscr, poprawnie rozwiązali zagadnienie: jednostka a styl, albo dokładniej: jednostka twórcza a „zasady kształtowanie'*, niezależnie od tego czy będziemy je pojmować w bardziej rygorystycznym sensie rieglowskim jako powszechnie obowiązujące kategorie, czy też jako swoistą gramatykę aktualnych form w duchu pojęć Wolff lina. W tym sensie i tak pojmowany problem tych przeciwieństw staje się zagadnieniem pozornym, pod warunkiem jednakże, że badacz sztuki nigdy nie traci go z oczu. W przypadku przeciwnym grozi mu bowiem albo rozbicie historii sztuki na dzieje poszczególnych artystów, które już przecież Vas«ri łączył w pewien cykl rozwojowej myśli, albo pisanie historii bez nazwisk (jak ochrzczono niezupełnie słusznie metodę Wólfflino, autora przecież monografii Durera) oraz niebezpieczeństwo, jaklo zawisło nad D?e spiilróni/sche Kunstlndustrif K legia, gdy chciał pokazać „czysto wypreparowany" schemat rozwoju sztuki antycznej, budowanej na idei rozwoju pozusubiek-tywnych ogólnych pojęć podstawowych kształtowania artystycznego. Nie mogę jednak powstrzymać się już na tym miejscu od stwierdzenia, że ten trudny dylemat metodyczny wiedzy o sztuce

"• łt_ Płwoeb, reernaja < prasy WOlffltn* G«dank*n rur Kunat    iclit*.

„moWtyn HMoni lUbhr, H. i- im«, nr 1/2.

m ł. smlcwrr. PlłgcKhtukM and Sprockp—riitefcw der DUdradm Kunst, aut ftdrhMlch, ^IUun0M>t«til« der Bayerłactien Ahtdtmic der Wł««enachaltep. »»nu-fam. a et.** UimdMR um.

*“ .T. BłtloawKkt, Sztuka ł mydli...!. «P- ctt- ą. «.

i jej historii, zagadnienie: jednostka twórcza — otoczenie, wynalazczość indywidualna — styl epoki, czy jukbyśmy inaczej ustawili pary takich ąn t y to tycznych zestawień ■— przypomina w historii Sztuki taki sam zestaw* „pojęć podstawowych" i podstawowych przeciwieństw, jaki zakładał Biegi: przedmiot jednostkowy — przestrzeń go otaczająca, jednostka — kosmos, człowiek — społeczeństwo. W takim rozumieniu i widzeniu, „zasady i pojęciu podstawowe" Biegła wydają się mniej schol a styczne, bardziej żywotne i istotne. Hzeczywiście podstawowe.

Ostatnio E. A. Gombrich117 w oparciu o walkę Karla Poppera z wszelkim historycyzmem ,lł. wystąpił niezmiernie ostro przeciw Rieglowi. Jego poglądy wywodzi 7 romantyzmu heglowskiego. Historia to wielki, kosmiczny dramat ewolucji wiodącej ludzkość od dzieciństwa ku dojrzałości ducha. Jaki widział np. Słowacki w Ganezis z (fucha. Sztuka każdego czasu jest w tym dramacie „wyrazem wieku", symptomem „Ducha". W tym sensie należy pojmować determinizm Riogia, jego „historyczną konieczność** rozwoju „problemów artystycznych" - zmierzającego bez poważ-lUejszych zakłóceń ku szczytowi, jakim jest współczesny Rieglnwl impresjonizm, którego „sztuka krajobrazowa" oznacza najwyższy punkt rozwoju. Stosunek ujęć „dotykowych" i „optycznych", stosunek postaci do tła czy przedmiotu do przestrzeni — znajduje w impresjonizmie ostateczne rozwiązanie. Gombrich jest wrogiem jakiegokolwiek d<aterminizmu i dyskusję nad tym ostatnim uważa za ostatecznie przesądzoną w sensie negatywnym*. Termin KunsŁujollen. którego prawidłowa interpretacja sprawiała trudności takim umysłom, jak Dvofak, Tietze, Panofsky, Wind i Mannheim — znajduje u Gombricha proste* rozwiązanie: jest to_ wyraz, któremu w rzeczywistości nic nie odpowiada. Ma as charakter wyraźnie animistyczny, podobnie, jak równic podejrzane kolektywne pojęcia: „duch epoki", ..artystyczny geniusz narodu" i inne untropomorfizmy typowe dla przednaukowych. mitologicznych i dlatego niebezpiecznych nawyków umysłu.

uł ł B. acmbrich, Art and JUuclun. aji. cii., i. IB- ist.

K. roppn. TA* Pooerttt oj Wrtoriettm. Nosion and MwUm, l**T-

Ul ł*oI«mtt* r GnmOrichem. O PJIcht AtaiM flI09I. •»»>. Cłt-, o. IM 1 aM.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
SDC13931 124    Teorin woli twórczej ale żadne dzieło nie może sic; całkowicie wyłama
SDC13931 124    Teorin woli twórczej ale żadne dzieło nie może sic; całkowicie wyłama
SDC13931 124    Teorin woli twórczej ale żadne dzieło nie może sic; całkowicie wyłama
SDC13917 96 Teoria woli twórczej równo ją. jak i związane z nią w metodyce Riegla tak zwane pojęcia
SDC13917 96 Teoria woli twórczej równo ją. jak i związane z nią w metodyce Riegla tak zwane pojęcia

więcej podobnych podstron