228 ____ Teoria woli twórczej
zycji i addytywnc lub Integrujące ukształtowanie motywu -— są zupełnie bez znaczenia 1 sensu, jeśli nic odnoszą sic do konkretnych dzieł, do określonego materiału przeżyć i określonej
wrdftł twórczej" ,w.
..Każda humanistyczna typologia skłania się do bezczasowego porządkowania tworów kultury i Wolff lin jest tym tak samo zagrożony. Jak Riegl, Dilthey albo myślicieli* ulegający wpływom neokantyzmu czy husserlowskiej fenomenolog!i |. Czym więc są pojęciu podstawowe WólffUna w znaczeniu metodycznym, jeśli nie są apriorycznymi, bezczasowymi kategoriami ani systematycznymi zasadami, ani wreszcie czysto opisowymi indywidualnymi konstatacjami? Sa to poiećia klasyfikacyjnej...| Pojęcia podstawowe Wdlffllna wychodzą daleko poza czysty opis .przedmiotu, u jest poza granice czysto ęmpirv,cmfcj..łuąt-0^ii Wiodą tukzć
ku uproszczeniu i stylizacji opracowywanego materiału, jak każdy historyczny wybór 1 każde grupowanicf...J Pojedynczy obraz barokowy nie jest cni „malarski", ani „wgłębny**, staj© się nim dopiero wówczas, gdy porównu się go z innymi obrazami barokowymi i dziełami Renesansu*'. Pojęcia te przypominają raczej nie metodę przyrodniczą, lecz gramatykę ,si.
„Największym niebezpieczeństwom dla historii sztukij-..], które od czasu powstania nowoczesnej metody w historii sztuki, to jest od historycyzmu Alojzego R legia Jest wciąż aktualne — polegn na tym. że przemienia się ona w czystą historię form i problemów artystycznych!...| Jej uwaga kieruje się ku problemom formalnym ft zadaniom technicznym, w jakie uwikłane są całe generacje i których logiczne następstwo rozwojowe zdaje się postulować ni« tylko określony kierunek, nie wewnętrzną koniecznośćf...] Historio sztuki, Jako historia problemów, uważa rozwój stylowy za procea, który składn się z pytań do rozstrzygnięcia i grożących kryzysów. Przekształca równoczesność i następstwo dziel sztuki oraz kierunków artystycznych w dramatyczne spięcie między wolą i rzeczywistością, w ciągłą walkę o opanowanie natury, w nigdy nie wyczerpany szereg trudności. Dzieło sztuki staje się
■» A. am«rr. KunitpłiUaMShirUt OP- «U— • «M.
nosicielem przede wszystkim formalnych problemów” Trzeba Jednak dodać, że problemy te nie są tylko metodologiczną fikcją, wymysłem badacza, są One w swoisty sposób realne 1 bez ich ukazania żadna naukowa historia sztuki nie jest do pomyślenia. Trzeba Jednak równocześnie Jasno sobie uzmysłowić, że same dzieła sztuki nie powstają wcale dla rozwiązywania tych problemów, żaden urtysta właściwie o nich nic myśli — są dostrzegane dopiero przez historyką i wyłaniają się z Jego analiz.
„Historia problemów 1 historia form są dla Rlegla i dla Wól f-flińa pojąciami zmiennymi, gdyż obaj dostrzegają w nich manifestację tej samej zasady ponadindywidualnej, prącej do ujawnienia się. Historio sztuki widziana jest przez nich jako historia takich zadań do rozwiązania, Juk przedstawienie przestrzeni, przedmiotów w przestrzeni lub przemiana środków wyrazu linearnych w malarskiej...)” m
vWdlfflin jest mniej radykalny od Riegla, któremu luiżdu forma stylowa wydawała się wyrównaniem sin łych przeciwieństw. U Riegla częściej występują sformułowania: nie mogło być Inaczej, wynika z tegó itd. Wólfflin nigdy nie napisałby «Motno by Jedynie na podstawie obserwacji sztuki początków cesarstwa — a priori skonstruować charakter Okresu konstantyńsko-teodorinń-skiego* W ujęciu wiec Riecla proces rozwojowy jest zdeter-_ minowany rozwojem problemów podstawowych. kszisllowania artystycznego, niejako, bez \pspyluclzjdu samych artysta® (jeszcze wyraźniej niż u Wolfflinaj —jpą wieg char^uisec -procesu itifl" a utonomicznego^Pojęcia podstawowe Riegla wynikają ze swoistej analizy psychologicznej, albo ich realizacja historyczna wyklucza współudział duchowy jednostki twórczej" m. Hauser sądzi, że proces powstawania stylu jest rzeczywiście — Jak chdii) Riegl — procesem dynamicznym i dialektycznym między przeciwieństwami postaw artystycznych, technicznych, ak także wizyjnych, racjonalnych, Irracjonalnych, socjalnych l Indywidualnych. MM
*w ». tw. m.
•U Ibid,, 0. 841.
*■ A. Bltgl. Ole rptUrOmlscria KutMMW'1*, Opi Cii.. 1, >3*.
ui G. Slnrnl. Dl« PfoNe.ne 4*r C*s6Mr*iip*H(o«tipl)lv. (B.ra» o.fl.l ■. II I W
Alołi ultfth