skanuj0018 2

skanuj0018 2



Skoczył szybko Bolko po ojca i posadził go naprzeciw otworu, sam zaś rąbał dalej. Po godzinie dojrzał smużkę światła.

-    Ludzie!!! - zawołał co sił w płucach. - Ludzie, na pomoc!

-    Słyszę was! - dobiegł z góry cieniutki dziecięcy głosik. -Już lecę po tarula.

-    Udało się - szepnął Bolko i poczuł, że łzy gorącym strumieniem płyną mu po czarnej od węgla twarzy.

-    To Skarbnik was ocalił - mówili z przekonaniem górnicy, którzy przybyli im na pomoc. - To on szczelinę w skale uczynił i zapędził Basine kozy na owo uroczysko.

-    A mnie wskazał, gdzie mam rąbać, aby skarb odnaleźć—dorzucił Bolko.

-Jaki skarb? - zainteresowali się kamraci.

-    Skarb największy - uśmiechnął się chłopak. - Życie...


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
53227 skanuj0036 (127) o u 1.    Przykładamy delikatnie pędzelek, następnie przeciąga
skanuj0029 (9) - 1*5 - ija de 5 minut, po czym wyjąć go szczypcami plastykowymi, mieścić DO płynco s
skanuj0015 Dokończ wzorki na ubranku klowna i pomaluj go.

więcej podobnych podstron