W języku japońskim jego nazwa brzmi: himawari, gdyż hi - znaczy słońce, a mawari -obrót. Chińczycy lubiący się nim zajadać od stuleci zwą tę roślinę sian-ży-kui, co w tłumaczeniu daje: siang - być zwróconym, ży - słońce i kui -kwiat. Jego łacińska nazwa natomiast brzmi He-lianthus, bo helios po grecku to słońce, a anthos -kwiat. My także nadaliśmy mu nazwę spokrewnioną ze słońcem - słonecznik.
Zajadanie się nasionami słonecznika w wolnych chwilach należy do letnich i jesiennych przyjemności. Chińczycy i mieszkańcy południa Rosji łuskają je tak błyskawicznie, że nie widać prawie ruchów ręki. Niektórzy z nas nawet nie wyobrażają sobie, jakiż nieoceniony pożytek dla zdrowia stanowią nasiona słonecznikowe.
Najwartościowszym składnikiem nasion jest olej, którego mogą zawierać do 55%. Swymi walorami leczniczymi i użytkowymi ustępuje jedynie słynnej oliwie z oliwek. Jest przebogaty w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (określane jako NNKT, dawniej i dziś nazywa się je witaminą F). Swego czasu za ich odkrycie grupa amerykańskich uczonych odebrała nagrodę Nobla. Przeprowadzając badania, udowodniono, że kiedy tych kwasów nie ma pod dostatkiem w pożywieniu, zaczynają się problemy z pamięcią, koncentracją myśli, cierpimy z powodu podwyższonego poziomu cholesterolu we krwi, au dzieci obserwuje się zanik wzrostu.
Jeśli ktoś ma wysoki poziom cholesterolu we krwi, grozi mu zawał serca, udar mózgu, skleroza i wszelkie związane z nią konsekwencje, zwykle lekarze zlecają spożywanie zwiększonej porcji oleju słonecznikowego, a zdecydowanie jak najmniej tłuszczy zwierzęcych. Olej słonecznikowy rzeczywiście skutecznie o-chrania nas przed tymi przypadłościami, co przypisywać trzeba zarówno NNKT, jak i zawartej lecytynie. Czasem olej ten proponuje się do systematycznego popijania ludziom dla pozbycia się niewielkich kamieni nerkowych i żółciowych. Zwiększone porcje oleju słonecznikowego (np. w sałatkach, surówkach) poleca się także osobom z nadwagą i zaparciami.
Słonecznik to nadzwyczaj pożyteczna roślina. Chętnie wysiewa się ją w ogródkach i na działkach (także dla ozdoby) oraz na dużych polach - dla pozyskania paszy dla zwierząt i ziaren na wartościowy olej. Ziarno słonecznikowe zasłynęło dziś ze swych znakomitych walorów odżywczych, użytkowych i leczniczych na całym świecie. Gromadzi bowiem cenny olej (aż 55%), który obfituje w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (skrót NNKT). Tłoczony z ziaren olej prawie dorównuje wartości użytkowej słynnej oliwie z oliwek.
Nasiona słonecznika stanowią też świetne źródło witamin z grupy B z witaminą B6 na czele oraz witamin A i D. Gromadzą poza tym cały komplet składników mineralnych, np. żelazo (2 razy więcej niż bogate w nie rodzynki), wapń, cynk (nieprzeciętna porcja), magnez itd. Białka słonecznik może zawierać nawet do 20%.
Nasiona słonecznikowe chwali się także z uwagi na bogactwo łatwo przyswajalnego cynku, który pomaga w leczeniu trądziku, nadmiernego wypadania włosów, łupieżu (szczególnie łoj otokowego) oraz w przypadku panów - przerostu gruczołu krokowego (prostaty). Spore porcje nasion należą się też osobom mającym kłopoty z przesuszonymi i łamliwymi włosami, ponieważ zawierają wartościową dla włosów witaminę F oraz lecytynę. Często w kuracjach ratujących suche i kruche włosy stosuje się olej słonecznikowy do wyrobu domowych odżywek do włosów.
Dodajmy jeszcze, że właściwości lecznicze mają również brzeżne kwiatki (płatki) w koszyczkach słonecznika. Napary z nich podaje się często np. w Bułgarii i Rosji w przeziębieniach z gorączką.