I
te ogryzają korzenie, szyjki korzeniowe, a nawet korę pni, niszcząc w ten sposób drzewa. Powstawaniu uszkodzeń powodowanych przez gryzonie sprzyja występowanie grubej warstwy śniegu. Ułatwia ona szkodnikom bezpieczny dostęp do drzew - chroni je przed atakiem drapieżników i niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Sytuacja taka wystąpiła w ostatnią zimę. W sadach, w których nie zwalczano gryzoni lub zrobiono to niewłaściwie, co drugie, trzecie drzewo zostało ogryzione po obfitych opadach śniegu.
W Polsce największe szkody powoduje nornik polny (Microtus arvalis) - pospolity i liczny, a co pewien czas występujący wręcz masowo. Dużą szkodliwość w stosunku do drzew (Microtus oeconomus), a przede wszystkim karczownik ziemnowodny (Ar/icola terrestris). Gryzonie tych gatunków zasiedlają jednak tereny nadrzeczne, podmokłe i związane są bardziej ze środowiskiem leśnym niż polnym, co znacznie ogranicza szkody w sadach. Z wymienionych gryzoni dość duże szkody na południu Polski wyrządzają dwa podgatunki karczow-nika ziemnowodnego - karpacki i sudecki. Nornicę rudą (Clethionomys glareolus) i darniówkę pospolitą (Pitymys subterraneus) w sadach spotyka się bardzo rzadko. Dlatego też oba te gatunki nie mają dla sadowników większego znaczenia. Gryzonie myszowate, choć licznie i powszechnie występujące, wykazują raczej niewielką szkodliwość w sadach. Jesie-slomy i trocin (mniejsze zagrożenie stwarzają ściółki z kory lub włókniny);
• wykorzystując do walki z gryzoniami drapieżne ptaki i ssaki; poleca się ustawianie w sadach wysokich tyczek z poziomymi poprzeczkami dla ptaków drapieżnych (3-4 szt./ha), a także ochronę miejsc bytowania drapieżnych ssaków (łasicowatych, jeży i lisów) i stwarzanie im dogodnych warunków do osiedlania się w sadzie lub w jego pobliżu;
• systematycznie sprawdzając liczebność gryzoni i, w przypadkach koniecznych, w porę je zwalczając.
Nornik polny. Niewielki gryzoń o krępej budowie ciała (długości 9-11 cm) z krótkim ogonem (długości 2,5-3 cm), żółto-szary na grzbiecie i jas-