m jhfdMOT
imctt wyraźniejszy rozdźwifk między myślą, która nie może się rg-MMś a jhmud jottaiwit" a ttowem. która jest gotowe, czerpem ię parł u er u epoki, odnajdujemy w te dogmatu w poglądach na niuąim kg (idybytmy chcieli zekmoiić ig tyrn, co wypowiedziane wproś;aw bum*, tr/oba byłoby przyjąć, że poalady Floazowakieaa-le tyjaas dł k-uluii^k i .i^UUyzm (sztuka najdoskonaIs/.ym zapf/ec/emem aeur> ■ łłiiiiater mówi przecież, w pewnym momencie: łtz życia prrj rhodn my ilko /łn, /<• sztuki płynie tylko szczęście'* (a. 148). 'lej werbalnej driara-cji towarzyszą jednak przeżycia będące jej zaprzeczeniem, np. te miga na i koncertem Klary w Warszawie. Teresa Walas pisze, że „piękasi* kadertekie jest całkowicie świeckie, nic ma i nie potrzebuje zadzro matali/ycznych uzasadnień**14. I ymczaaem sztukę „prawdziwą** mzpeaap «ą u Sienkiewicza po tym, że prowadzi w rejony metafizyczne, że aaśap doświadczeniu barwę sakralną. Oto wrażenia PłoszowikiegD po spkdb mu Sonaty cis-moll Beethovena:
Misie Mf poczucie, te staje się eoi mistycznego Było te i straszne, i papą U, ho d/i.iło sic jakby już. z drugiej strony życia, a zarazem nieprzeparcie poęę st, pł>«. co do mnie przynajmniej nigdy muzyka nic zetknęła mnie tak bksio z ery® atrndutnym (s. 159).
Mistyczne zlanie się w jedno natury i muzyki widać także w koncercie g|.***, w Płoszowie, w jej radosnym Fruhtlngslied oraz w samej poam ; ■*..i flo TSf Ttaprawdę natura u Sienkiewicza pokazywmajestpośik majak u romantyków, czasem współgra ze stanami emocjonalnymi boh*-mą • /a .cm objawia twą twarz - no, może nie potwora, jak w fam .■n. rii.n' ale bezdusznego i nie dającego się zlekceważyć towanyoa < iMwrilnlt nastrojowe opisy są ekwiwalentem stanów uczuciowych bo* Mtm /i wszelkie komentarze niech stanic ten oto cytat, ukazując) śm |yą j obywatela świata bez maski, jako człowieka, który zasadę „psyche* negę powinowactwa" - wedle jego własnego określenia - odczuwa m rOwae w sioaunku do ludzi, jak i do natury:
MmOŚSaM na przykład Apeniny, ale duch ag nic umie wniknąć wws.—k M maga i odbija się o nic łokciami. Człowiek wypoczywa naprawdę ^ w taiim raOS jcili się stapia z otoczeniem, a stopić się może jedynie wówczas f*
IHHimmaintfMM w iurratume polski*/ (Hi tftSt. KnU* -
Q
m
m
P
P
0 a 4
1 l 8 fj 1
4
i
i