ALOJIY FELIŃSKI 1401414 HDllUtlówti
OOŚ Polskę*) - niczym nowoczesny antropolog - opierając się na ofiarniczym mechanizmie przeniesienia, dokonywał reinter-pretaęji rozbiorów, przerzucenia odpowiedzialności za narodo-we nieszczęścia na sity obce, zewnętrzne. Nie był to tylko gest narodowej megalomanii, historycznej idealizacji „ku pokrzepieniu serc*. Alojzy Feliński, zastępując Hioba polską Ifigenią, żeńskim symbolem niewinnej ofiary, współtworzył nowy mit narodowy, zdolny pełnić funkcję nowego mitu założycielskiego (można rzec: odnowicielskiego), fundującego świadomość trwania narodu po katastrofie. Zamiast poczucia winy i potrzeby ekspiacji (jak było jeszcze u Woronicza) Feliński wybierał teorię ofiamiczego odkupienia narodowych grzechów. Wybierał ideę esencjalnej niewinności Polaków. Dawny sekretarz Naczelnika Kościuszki spojrzał na najnowszą historię Polski z nowej perspektywy. Wszedł na drogę, która prowadziła do romantycznego mesjanizmu. Motyw ofiary stał się centralnym tematem romantyzmu. Największym polskim mitem.
„Barbarowy* mit Alojzego Felińskiego (i nie tylko jego - od roku 1783 powstało pięć tragedii o losach królewskiej pary; zrodził się z potężnego czynnika pamięci zbiorowej - patriotycznej nostalgii. Nostalgia to taki akt świadomości, w którym refleksja nad przeszłością rozwija się z perspektywy teraźniejszości - postrzeganej jako niekompletna, kryzysowa. W aktach nostalgii i poprzez nowe mity społeczeństwo w momentach przełomowych podąża od przeszłości ku przyszłości”. Dlatego pisząc klasyczną tragedię, Alojzy Feliński napisał historyczny melodramat. Melodramat jest terapią społeczeństw wielkich wstrząsów, a utwór Felińskiego na scenie Teatru Narodowego stawał się doniosłą narracją o katastrofie - zbudowaną z punktu widzenia ofiary.
Utwór Felińskiego, przesycony nostalgią wielkości, przepojony ideą „życia pośmiertnego* Polaków, zapewne nie byłby tak „melodramaty czny”, gdyby nie bunt insurekcji kościuszkowskiej, nadzieje wojen napoleońskich, optymistyczne nastroje pierwszych lat Królestwa Polskiego. To dzieło nie tylko łaskotało dumę narodową; przede wszystkim - i mimo wszystko -napawało nadzieją, oswajało z historią, koszmar narodowych dziejów zmieniało w mit.
„Tragedia ofiarna* - a właściwie melodraznat narodowy Felińskiego - została zbudowana na planie struktury, która stała
_