Nita * J»CV
.0ENEZ1S Z DUCHA
J
flowcfa mpocmoa bowiem najpierw o przekształceniu węży i płazów w ssaki, później zaś znajduje się w Gtmis wzmianka, iz wcześniej jeszcze duch przybrał formę ptaków, by z góry obejrzeć swe ziemskie królestwo. Przy kolejnym kataklizmie, potopie, pojawia saę imię Noego - który występuje jakby niezależnie od gatunku łódzkiego, wyprzedzając narodziny Adama. I wreszcie następuje biblijny dzień szósty, pojawia się „myśl o człowieku" Historia społeczna ludzkości ma być kolejnym etapem genczyjskiej wędrówki ducha, konieczną konsekwencją doskonalenia się natury. Bo gdy w święcie roślin i zwierząt piękno i cnoty osiągnęły najwyższy dla tych form możliwy poziom, duch musiał przejść w stadium bardziej doskonałe. Gdy juz był wart ludzkości”, Bóg stworzył człowieka, który jednak jest też tylko kształtem przejściowym: ustąpi formom następnym, przeczuwanym dopiero, bliższym
Bi natury była szczególną figura historii społecznej | Z zacnowanych przez Bogaskał, roślinTSoscio-trupów wymarłych ptunków zwierząt można odczytać dawną pracę ducha, a także przeszłość człowieka. W płatkach stokroć*. w konturze liścia koniczyny Słowacki odnajdzie formy ustrojowe starożytnych narodouA I oczywiście można z wizyjnych obrazów dawnej natury wyprowadzić przeczucie przyszłości, wizje przyszłych przekształceń form i ducha.
Kodeks manta) człowieka, lienezu jako wykład wiary i praw rozwom ducha ku doskonalośfi ustala także hierarchie 553 ma obowiązywać człowiek?, Można ją odczytać z przedstawienia dziejów natury, a także z luźnych refleksji, zamieszczonych na ostatnich kartach utworu.
Punktem wyjścia dla właściwego ich zrozumienia jest idea metempsychozy: jgjli mamy zapcwpionc trwanie, jc^ duch powraca na ziemię swobodnie przechodząc z jednej formy
Aa lęk przed
łękpt
ICOOEKS MOMŁirr czurba
eh
niepewnością życia
| wartoSCS "SRywTeŁa” staje sic jegogang wfawTw pracwfe. doskonalenia «<yrha- Najwspaniafaą sflą twórczą jen potęga wyobraźni, lecz liczy sic także konkretny czyn fizyczny. unicestwianie kształtów istniejących, hamujących rozwój, zmuszanie ducha do tworzenia form nowych. Toteż w hierarchii społecznej Słowacku# tym okresie stawia najwyżej po-| etów. filozofów i rycerzyf Ą
ftjencżyjski kodeks moralny jest njczgodnyz konwencjonalnym systemem ptyki lhri«lr*Ta"*lr»»|j. tak tamonfcŁjMttiE . „ zowaną moralnością epoki ojyisttnjgFupkgonują w nim j "oczywiście powszechnie używane kategorie etyczne, pojęcia ofiary, cnoty, kary. występku, zbro^rfeoa poeta podkłada pod nie zupełnie odmienny sentTynechcA jest nie występek
przeciw pryyjfayaniom figdflp ^»jhrIiufcŁiiu. aię a—wjyW
rozwm ducha nągywność. zalcniwienie w trakcie cakemrocc-su genczyjskjćgD^fcdynie za lenistwo spada na ducha gniew Boży.-Wśrćw cnót/zaś Słowacki z wyraźną pogardą traktuje te. które tradytvjnj/ wysoko są cenione: pracowitość i dHdmć o—porządek socjalny” ukazuje jako cnoty wyrabiane przez ogromne zbiorowiska mrówek i pszczół, powszechnie dostępne. Cnoty wyższe odnajdywał w tworach rzadko spotykanych, wyjątkowych: „bohaterski duch szlachetności i mocy. rzadką miał lwa formę lub pierś orła rozkochaną w burzach i pióra-nach^Js. 40). I
krew i cierpienia
Sirfak'[iMo
Różnej miary są więc duchy, różne mają je obowiązywać zasady moralne. Są duchy przeciętne, które do awansu dążą , drogą wytyczoną przez indywidualności wybitne, wiodące. | J?* *ych przeciętnych istnieją ustalone reguły postępowania. I {Duchów wiodących nic obowiązują natomiast żadne ograniczenia, muszą się kierować tylko własną intuicją, twóecM P°*iępcwać naprzód przc^zbrodnic-jjtt i jeśli czynią to w imię postępu