L.XXfV INDYWIDUALNOŚĆ. HISTORIA
Z F^zrauna Juliusz Słowacki udał się do Wrocławia, gdzie oo raz pierwszy- od wyjazdu z Krzemieńca spotkał się z matką, ftrtem wrócił do Paryża.
Zmarł J kwietnia 1849 r.
Recepcją twórczości mistycznej. Wśród współczesnych Sło> •‘narjftrmu recepcja jego myśli mistycznej była nikła. Pisma poen z lat ostatnich były w ogromnej większości'nie opublikowane. a t te nawet, które ukazały się drukiem, nie mogły liczyć na przychylne przyjęcie przez starszą generację emigrantów.
Słowacki chciał także osobiście szerzyć „wiarę widzącą”. Gorąco poszukując wyznawców, zbliżył się do przedstawicieli tzwłsjńłódei ermgracft. Szczęsny Feliński. Ludwik Norwid, yefc^eieF-^łicwlSrówski. Kornel Ujejski to ci, którym osobiście wykładał naukę o duchu; w ich pamięci przetrwał nie tyiko jako poeta, lecz również jako natchniony mistyk. Dzięki urn w (iuzci mierze można było na początku lat sześćdziesiątych zaobseLiattłMracnagły" wzrost zainteresowania twórczością Słowackiego. W 18S5 Cl pisał AMoni Maffeckłrże^Eeła poirtr—n—117 ml lirliiBrn mtuzjazmo wać pewną liczbę.czytelników. Tyfaszcza pomiędzy młodzieżą; w latach poprzedzających powstanie stvczmowe.— bo o nich wspomina Małecki — SSowroJbuwwui .dt wieszczem pokolenia. I wzoremdla jego pałtow. Kometa Ujejskiego. Mieczysława Romanowskiego.
. ytMu: Cyprian Kanni Norwid-wy głosił w Paryżu cykl oricznow o Słowackim. I oto po raz pierwszy właśnie pisma monczne poety. inneili i KirU-Duch, zostały uznane za tg /W Kmiu-Duchu Norwid
jparmst nawet raeratku ..epopei renomenolo gicznej”, ,,ja-j*er OBtvcnczas jeszcze me ma żadna literatura”.
Operne generaar oestepaet, pozytywistów, znalazły nąjbar-»Bmi JDPionr wnt w mnaopnlii zasłużonego historyka -®ca*BiT i wę«awcv josm poety. Antoniego Małeckiego. Cenił nHaBaE’9MHkHgBi bardzo wysoko — z wyjątkiem jego
pism mistycznych. Uznał je za bałamućtwo i fantasmagorie wyobraźni i wykluczył z przygotowywanej obszernej edycji; bo, jak pisał,
uważałem jakby za wykroczenie przeciw cieniom mego poety ogłaszać rzeczy, które ani jemu sławy, ani czytelnikom pożytku nie zdawały się _
obiecywać1.
Był więc Małecki krytykiem surowym — ale miał tę ogromną zasługę, że jako pierwszy przebrnął przez gąszcz rękopisów Słowackiego z ostatnich lat. że ostatecznie stał się ich edytorem.
Przełom w stosunku do puścizny mistycznej Słowackiego przyniosła Młoda'PoTśEa:"2nahtzły-4«intymia6g»-jegeHmfncełF—
■ ejt tustorrozoftcziir- czerpał z nich inspiracje Wincenty Lutosławski. Bliski był Słowacki neoromantykom jako twórca
idei skrajnie indywidualistycznej i jako ppęta-mńłtuk któły-
w~snbłe; W'o^jawieniu wewnętrznym, poszukuje odpowiedzi na pytania egzystencjalne i historiozoficzne; ogromnie nowa torskie wydawały się wtedy jego poglądy estety czne, preferujące poetycką metaforyzację wypowiedzi. Książka o późnym Słowackim. -4gnaee>ge~ Matuszewskiego- Sfanwia. sztukę,L --*- stała, się manifestem, estetycznym: moóenHgfiu. Twórczość mistyczna Słowackiego wpływała inspirująco na poetów i pisarzy modernizmu, od Tadeusza Mkinskiego po Stanisława Wyspiańskiego. A w niewiele Lat później Słowacki patronował, jąklLWiełkr: zbuntowany dULli. ckspresT»ii»an»ew*> Stanisława Przybyszewskiego.
' Mistycznń" twórczość poety stała się wówczas także przedmiotem licznych roztrząsan naukowych. Na tle ogromnej liczby prac, których publikacja uświetniała jubileusz stuka* urodzin poety, szczególnie; ważna była monografia piorą Jana
r .Antoni M a ł e c k i,. Juliusz Słowacki. Jegp rwie i. dzseht. w sta* ■unku do współczesnej epoki. Lwów 186T. t. II. & 25SI