M Kmmrgrt
region Man, Udry nas bezpośrednio otaesa, podlega procesowi |»(da i poznawania, .tir to nie j«l — dęby lak powiedzieć —- nawet część całości, tak il byłoby barchan flimaf świat ziemski usprawiedliwić za pomocą świata oicbirskkfo nil na odwrót, odrzucić świat niebieski przez świat ziemski. Oczywiście, możemy dać tym filozofom tę ramą odpowiedź, którą daliśmy jud wcześniej (1009 a 36]. Musimy im wykazać, że istnieje jakaś rzeczywistość nieruchoma i przekonać ich o tym. Zaiste ci, którzy twierdzą, te coś istnieje i zarazem nie istnieje, powinni właściwie twierdzić, te wszystko raczej jest w spoczynku niż w ruchu, bo nie ma już niczego, w co mogłoby się przemienić, ponieważ wszystkie atrybuty należą jut do wszystkich rzeczy.
•no b Co się tyczy prawdy, musimy utrzymywać, te nie wszyst
ko, co się objawia, jest prawdziwe. Po pierwsze, nawet jeżeli wrażenie zmysłowe nie zawodu nas, przynajmniej CO do przedmiotu właściwego dla danego wrażenia zmysłowego, to jednak wyobrażenie (fmreh) nic jest tym samym, co wrażenie zmysłowe Można się też słusznie dziwić trudnościom podnoszonym przez naszych przeciw-nilów: czy mianowicie wielkości i barwy są rzeczywiście takie, jakie się nam jawią z daleka, czy takie, jakie się nam wydają z bliska? I czy są rzeczywiście talie, jakie się jawią chorym, czy zdrowym? I czy te rzeczy są ciężkie, które takimi się wydają słabym, czy silnym? I czy to jest prawdziwe, co się takim wydaje śpiącym, czy czuwającym? Jest oczywiste, te nie wierzą oni w Ce trudności. Nikt przecież, kto śniąc pewnej nocy, że jest w Atenach, podczas gdy znajduje się w Libii, nie będzie zdążał do Odeonu. Co więcej, w sprawach dotyczących przyszłości, jak mówi Platon", opinia człowieka nie znającego się na rzeczy z pewnością nie jest pod względem wartości
lOwnt opinii lekarza, gdy w grę wchodzi ni przykład wicduo tym, ety chory powróć, ay nic powróci do idro-wii. Wiród lanych ul smyiMw świadectwo jednego imyila me po>uda lego samego autorytetu, gdy chodzi
0 przedmiot innego zmysłu, co przedmiot wUfciwrgo zmysłu, albo gdy .chodzi o przedmiot zmysłu obcego
1 zmytłu danego ,,l lecz w przypadku barwy wzrok a nic smak, a w paypadku płynu unik a nic wirok jat aotory-Ulywny. Żaden z tych zmysłów nigdy nam równocze-śnie nie mówi, te dany przedmiot jest zarazem taki i nie taki Co więcej, nawet jeden zmysł nie mole w różnych okresach czasu być w niezgodzie < samym sobą w stosunku do jakoid, lecz tylko w stosunku do nosiciela tej jakości. Oto przykład: to samo wino, ay to wskutek tego, te się zmieniło, ay dlatego, te nasze ciało uległo zmianie, raz mole wydawać się słodkie, to znowu nie-ilodkie; ale słodkie takie, jakie jest gdy istnieje, nigdy się nie zmieniło i zawsze to będzie prawdą, a to, co ma być słodkie, mus zawsze mieć tę cechę. A przecież poglądy te znoszą tę konieczność; jeżeli bowiem nic ma substancji, to nic ma również niczego koniecznego, ponieważ konieczne me może być zarazem w taki i w inny sposób, i jeżeli coś jest konieczne, nie będzie zarazem takie i me takie.
A w ogóle, gdyby istniał tylko świat zmysłowy, to ba istot ożywionych nic by nie istniało, gdyż nie byłoby wrażeń zmysłowych. K ba wątpienia jest prawd* że wtedy nie byłoby ani przedmiotów zmysłowych, ani wrażeń zmysłowych (bo te są stanami podmiotu postrzegającego); to jednak, żeby nie mógł istnieć niezależnie od wrażeń subitrat wywołujący wrażenia zmysłowe, jest niemożliwe. Wrażenie bowiem nie jest wrażeniem samego siebie, lecz istnieje coś poza wrażeniem, czego istnienie jest wcześniejsze od wrażenia; to, co pomna, jest z natu-