10 JANUSZ SŁAWIŃSKI
interesowaniach socjologicznych struktura taka stanowiłaby wykładnik okoliczności społecznych, wśród których żyje autor. Można sobie z powodzeniem wyobrazić kilka «różnojęzycznych* interpretacji tego samego utworu, ujawniających w nim istnienie szeregu rozmaitych — ostatecznych porządków. W rzeczy samej bowiem dzieło wcale nie przedstawia sobą układu, który można by raz na zawsze unieruchomić «jedynie słusznym* odczytaniem docierającym do jego stwardniałego centrum. Centrów takich może być wiele, a istnienie każdego z nich jest w dużym stopniujwyznaczane przez założenia i uprzedzenia interpretacyjne, z którymi przystępujemy do utworu^hzekonanie, że pojedynczy tekst literacki stanowi całość oczywistą i bezsporną, wydaje się być w związku z tym mocno problematyczne. Sztuka interpretacji, która — jak powiedzieliśmy — wyrasta z takiego przekonania, na każdym kroku ujawnia, na przekór sobie, tę jego problematyczność, co wypada uznać za jedno z jej ważniejszych osiągnięć.
2
Niewątpliwie interpretacja pojedynczego utworu jest stosunkowo najbliższa ze wszystkich procederów badawczych stosowanych przez naukę o literaturze i krytykę — normalnemu, czytelniczemu doświadczeniu. Czytelnik, nawet o niewielkim przygotowaniu literackim, nieustannie przecież dokonuje takich czy innych zabiegów interpretacyjnych. Gdy określa czytany utwór jako powieść. Gdy powiada: «dzieje bohatera tej powieści są analogiczne do losów Wokulskiego*. Gdy zauważa, że czytany utwór ma porządek wierszowy, realizujący wzorzec znany mu skądinąd lub — przeciwnie — odbiegający od takiego wzorca. Gdy na podstawie wyznania zawartego w wypowiedzi lirycznej wnioskuje, że jej autor był człowiekiem nieszczęśliwym w miłości. We wszystkich tych przypadkach odbiorca wychodzi poza bezpośrednie dane, których dostarcza mu tekst literacki, próbuje odnaleźć ukryty Układ odniesienia, tłumaczący mu sens elementów tego tefkstu. Interpretacja badawcza jest w istocie tylko wyższym stopniem tych samych usiłowań. Operacje, których czytelnik dokonuje spontanicznie, bez troski o zasadność, przypadkowo, kierowany wyłącznie praktycznymi potrzebami odbioru, tu stają się metodycznie uprawianą procedurą prowadzącą do rozszyfrowania utworu.
Jest rzeczą pożądaną, aby właściwie odróżniać poziom interpretacji dzieła od poziomu jego opisu, czy też inaczej mówiąc: analizy.
(T)pis utworu nie wychodzi poza elementy, cechy i stosunki bezpośrednio obserwowalneT) Oczywiście — obejmuje zawsze tylko wybrane składniki przekazu literackiego, a zasada tego wyboru nie tłumaczy się potrzebami opisu, gdyż ten właściwie sam w sobie nie zakłada żadnej selekcji (jego niemożliwym do osiągnięcia ideałem byłoby ogarnięcie wszystkich elementów' utworu), lecz potrzebami interpretacji i wartościowania. Opis bowiem rzadko bywa procederem samodzielnym. W takiej czystej formie występuje np. na niskich — propedeutycznych jeszcze — szczeblach dydaktyki filologicznej, jako tzw. «analiza utworu». Trudno natomiast byłoby wyobrazić sobie pracę badawczą, która składałaby się wyłącznie ?.e zdań opisowo-analitycznych. Chociaż zdania tego rodzaju odznaczają się najwyższym stopniem bezsporności, to przecież spełniają rolę służebną wobec zdań intepretacyjnych i wartościujących. Jedynie opis podpada — w każdym razie powinien podpadać — w całości pod kryterium sformułowane w klasycznej definicji prawdy. Przejście do zdań interpretacyjnych wiąże się już z wydatnym ograniczeniem zasadności owego kryterium. Na tym poziomie w grę wchodzą sprawdziany innego rodzaju. Interpretacja nie może być «prawdziwa» lub «fałszywa» w takim sensie, w jakim może być «prawdziwy» lub «fałszywy» opis utworu. Sięga ona bowiem poza dziedzinę danych, które przedstawiają się mniej więcej tak samo oczom każdego przygotowanego obserwatora. Wyraża się poprzez zdania przypuszczające istnienie poza owymi danymi — utajonego porządku zasad, który jest w ogóle inaczej nieuchwytny jak tylko w drodze aktywnych zabiegów rekonstrukcyjnych. ^Słowem: jeśli opis wskazuje na to, co w utworze zaktualizowane i znajdujące się "ha powierzchni, jt&. interpretacja jest próbą dotarcia do jakiejś potencjalnej strefy utworu, na którą składają się reguły określające jego całościowy charakte£3Każda interpretacja zdaje się zakładać dwoistą modalność wypowiedzi literackiej — jawną i utajoną, eksplikowaną i implikowaną. Oczywiście, w różnych rodzajach strategii interpretacyjnych rozmaicie wygląda sposób przechodzenia od jednej do drugiej, zawsze jednalk będzie to przechodzenie od pewnych właściwości danych do warunków potencjalnych, od objawów do motywów, od zbioru cech do systemu znaczeń, od tekstu dostępnego w postaci linearnego przebiegu do jakiejś «gramatyki», która ten przebieg projektuje.ł Mówiąc o «gramatyce» mamy —
1 Należy zwrócić uwagę na możliwość odwrotnego kierunku interpretacji — od «gramatyki» do tekstu. Tak dzieje się np. w pastiszu, dla którego punktem wyjścia jest jakiś system reguł literackich, który umożliwia generowanie przekazów określonego typu. Autor pastiszu interpretuje przy pomocy swojego utworu ów system.