160 Świadomość
cie swej tylko momentem siły ■—• przez rozszczepienie się na dwie zupełnie samodzielne siły, wydostało się spod władzy jedni.
Należy teraz bliżej rozpatrzyć, jak się ma sprawa z tą samodzielnością. Druga siła występuje więc najpierw jako siła pobudzająca; jako ogólne medium z punktu widzenia swej treści występuje przeciwko sile określonej jako ta, która ma być pobudzona. Wobec tego jednak, że w niej samej występują na przemian obydwa te momenty i że sama jest siłą, to i ona również staje się ogólnym medium dopiero wtedy, gdy zostaje do tego pobudzona, a negatywną jednością, czyli tym, co pobudza siłę do powrotu do siebie, tylko dzięki temu, los że sama jest pobudzana. W ten sposób również i ta różnica, która zachodziła między tymi dwiema silami i miała polegać na tym, że jedna z nich jest tym, co pobudza, a druga tym, co jest pobudzane, przechodzi we wzajemną wymianę własnych określeń.
Gra obu tych sił polega więc na tym, że obie są określone w przeciwstawny sposób, że w tych swoich przeciwstawnych określeniach istnieją wzajemnie dla siebie, a także na absolutnej bezpośredniej wymienialności tych określeń, tzn. na przechodzeniu jednej w drugą—to przechodzenie zaś jest z drugiej strony właśnie tym, czemu zawdzięczają swe istnienie te określenia, w ramach których siły zdają się występować samodzielnie. To, co pobudzą, zostaje np. założone jako ogólne medium, a to, co jest pobudzane—jako siła zepchnięta z powrotem w siebie samą. Ale to pierwsze jest ogólnym medium tylko dlatego, żc to drugie jest siłą zepchniętą z powrotem w siebie samą; albo inaczej: to drugie jest tyra, co pobudza to pierwsze i co dopiero czyni zeń medium. Pierwsza siła,
medium, otrzymuje więc swoje określenia od drugiej i jest pobudzającą tylko o tyle, o ile przez tę drugą została pobudzona do tego, by być pobudzającą.
A jednocześnie traci ona bezpośrednio to swoje otrzymane określenie, ponieważ przechodzi w tę drugą siłę, a raczej już w nią przeszła. To obce, co pobudza siłę, występuje jako ogólne medium, ale tylko dlatego, że zostało przez nią do tego pobudzone; a to znaczy, że siła sama zakłada je jako ogólne medium i że w istocie jest raczej sama ogólnym medium. Siła dlatego zakłada to, co ma ją pobudzać, że to drugie określenie należy do jej własnej istoty, tzn. dlatego, że to raczej om sama jest tym drugim określeniem.
Aby do końca zrozumieć pojęcie dokonywającego się tu ruchu, można jeszcze zwrócić uwagę na to, że same różnice występują tu na dwa sposoby: raz jako różnice treści, kiedy jeden człon skrajny występuje jako siła, która refleksyjnie skierowała się ku sobie, a drugi człon jako medium wielu materii; drugi raz jako różnice jormy, kiedy jedna strona jest pobudzająca, a druga pobudzana, jedna aktywna, a druga pasywna. Z uwagi na różnicę treści oba człony są w ogóle odróżnione, czyli są odróżnione dla nas; natomiast z uwagi na różnicę formy są one samodzielne i w swym wzajemnym stosunku same się od siebie odcinają i sobie przeciwstawiają. To, że te człony skrajne po obu stronach nie są niczym samym w sobie i że obie te strony, na których miała polegać ich odrębna 109 istota, są tylko zanikającymi momentami, tylko bezpośrednim przechodzeniem jednej w drugą przeciwstawną — do tego świadomość dochodzi w postrzeganiu ruchu samej siły. My jednak, jak już wspomnieliśmy przedtem, wiemy także i to, źe różnice te znikły