542 Rozum obserwujący
[i. Prawa myślenia]
Obserwacja kierując się teraz ku sobie samej i zwracając się ku pojęciu, które jest rzeczywiste jako pojęcie wolne, odkrywa w pierwszym rzędzie prawa myślenia. Jednostkowość ta, którą myślenie jest w sobie samym, jest abstrakcyjnym ruchem negatywności, ruchem, który się całkowicie wycofał z powrotem w prostą niezłożoność, toteż prawa [myślenia] są czymś poza realnością. — To, że prawa [te] nic mają realności, nie oznacza nic innego jak to, że nie mają one prawdy. Nie roszczą sobie one wprawdzie pretensji do tego, by być całą prawdą, mają jednak być prawdą formalną. Ale to, co jest czymś tylko formalnym, pozbawionym realności, jest tworem myślowym (Gedankending), czyli pustą abstrakcją nie zawierającą w sobie rozdwojenia — rozdwojenia, które byłoby właśnie treścią. — 2 drugiej jednak strony, skoro prawa te są prawami czystego myślenia, czyste myślenie zaś ogólnością samą w sobie, a więc wiedzą zawierającą w sobie bezpośrednio byt, a w nim wszelką realność — prawa te są absolutnymi pojęciami i stanowią nicrozdziclnie istotność zarówno formy, jak i rzeczy. Ponieważ ta poruszająca się w sobie ogólność jest pojęciem prostym, które się rozdwoiło ~ pojęcie to zawiera samo w sobie treść, i to taką, która jest wszelką treścią, tylko, nie żadnym bytem zmysłowym. Jest to taka treść, która nie pozostaje w sprzeczności z formą i w ogóle niejest niczym od niej oddzielonym, lecz jest raczej co cło istoty swej nią samą: forma ta bowiem nie jest niczym innym, jak ogólnością rozdzielającą się na swoje czyste momenty.
Skoro jednak ta forma- (albo ta treść) istnieje dla obserwacji jako obserwacji, przybiera oiia charakter treści zastanej, danej, tzn. tylko istniejącej. Treść ta staje się teraz spokojnym bytem (ruhiges Sein) różnych stosunków, mnogością oddzielonych od siebie konieczności, które —jako treść zakrzepła — powinny same w sobie i dla siebie, w swojej określoności posiadać prawdę i są przeto faktycznie czymś, co formie nie podlega. Ale ta absolutna prawda określoności zakrzep-, łych, czyli wielu różnorodnych praw, jest sprzeczna z jednością samowiedzy, czyli z jednością myślenia i formy w ogóle. To, co wygłasza się jako prawo stałe, pozostające samo w sobie, może być tylko jednym z momentów refleksyjnie ku sobie skierowanej jedności, może występować tylko jako wielkość zanikająca. Ale prawom takim, które rozważanie wyrywa z ich związku z ruchem i stawia oddzielnie jako coś odrębnego, brak nie własnej treści (posiadają bowiem określoną treść), lecz raczej formy, która stanowi ich istotę 1. Faktycznie 223 prawa te nie są więc prawdą myślenia nic dlatego, że mają być prawami czysto formalnymi i nie mającymi żadnej treści, lecz raczej z powodu wręcz przeciwnego, mianowicie dlatego, że w swej określoności, tzn. właśnie jako pewna treść, którą pozbawiono formy, chcą uchodzić za coś absolutnego. W ich prawdzie, tzn. jako momenty zanikające w jedności myślenia, należałoby je raczej uważać za wiedzę, za myślący ruch, a nie za prawa wiedzy. Obserwacja jednak nie jest wiedzą samą i nie wie, co to jest wiedza; obserwacja odwraca naturę wiedzy, nadając jej postać bytu, tzn. ujmuje jej negatywność jedynie jako prawa bytu. Tutaj
24
Odebrano im bowiem istotną dla wszelkiego myślenia formę ruchu —• przechodzenia jednej prawdy w drugą — i zachowano tylko zakrzepłą treść.
Ilegel — Fenomenologia ducha