Eating Disorders” Kelly Brownell i Melissa Nampolitano (1995) skarżą się na nieszczęsne, nierealistyczne proporcje Barbie i Kena. Prawdziwa i żywa Helen Gurley Brown mówi w Sex and the Single Girl o swej pięć-dziesięcioośmiocentymetrowej talii.
W książce poświęconej zabawkom i grom dla dzieci Bob Dixon podkreśla, że palce rąk Barbie są złączone razem tak, że nie może ona nic schwycić ani trzymać. Zauważa również, że czy to w butach, czy bez, lalka nie potrafi stać sama. Cookie Lupton (1993) napisała wiersz przedstawiający Barbie jako studentkę uniwersytetu, która „idzie prosić o pomoc dla swego głodującego ja”. W rzeczywistości Barbie wcale nierzadko bywa wyobrażana jako anorektyczka lub bulimiczka. Kiedy u Paley (1984) przedszkolanki powtarzają z uporem „Nie, nie! Ona nigdy nie ma dzieci” i „Oczywiście, że nie, żadnych dzieci”, przypuszczalnie odnoszą się przede wszystkim do figury Barbie. Być może równie trudno jest im wyobrazić sobie Barbie z brzuchem, jak Barbie sprzątającą ubikację czy też szorującą podłogę. W każdym razie, według humorysty Dave’a Barry’ego (1994), Barbie
jest przedstawieniem ideału kobiecego piękna, jeżeli uważasz za piękną kobietę, która ma pięć stóp dziewięć cali wzrostu [175 cm] i waży 52 funty [23,5 kg], z czego 37 [niemal 17 kg] waży jej biust, poza tym ma pewny siebie, a zarazem bezduszny uśmiech na twarzy, oczy wielkości podstawek pod piwo, nos jak ziarnko grochu i tyle włosów, że mogłaby zatkać Tunel Lincolna ‘.
Czyżby model kulturowy? Modele składają się właśnie z takich „idealizacji” i przesadnie zaakcentowanych cech. Inspirują nas i motywują do działania częściowo także dlatego, że właściwie nie wiemy nic o ich ograniczeniach czy upadkach. Barbie funkcjonuje więc, jak się wydaje, jako jeden z wielu modeli, dzięki którym małe dziewczynki uczą się, że ich wygląd jest kluczową.
.Cragnień^godnym poświęcenia czasu i uwagi. Do wielu ' .dziewczynek, prawdopodobnie do większości, przesianie r to nie dociera z całym impetem i silą, jednak tylko ! I nieliczne wychodzą bez szwanku. Wszystko, co wiemy }[. na przykład o zniekształceniu wizerunku własnego • I;'-- ciała, o chronicznym odchudzaniu się i nienawiści do !!' tęgich ciał, wskazuje na znaczną spójność kobiecych Jji wyobrażeń niezależnie od pochodzenia społecznego, | wieku, orientacji seksualnej oraz w pewnym stopniu przynależności do grup etnicznych i rasowych. Być dziewczyną atrakcyjną i sexy znaczy w takim razie bardziej być niż nie być jak Barbie.
Sidney Stern i Ted Schoenhaus (1990) podkreśląją, na co już zwracaliśmy uwagę, że Barbie traktowana bywa często jako „najbardziej szkodliwy model rodem z Krainy Zabawek”. Przytaczają jednak także słowa . znanego psychologa Bruno Bettelheima, który „powie-' dział Mattelowi, że Barbie doskonale nadąje się do terapii dla dziewczynek, snujących podczas zabawy rozmaite z nią związane fantazje”. Rozwiązanie kwestii, czy bliższy rzeczywistości jest Bettelheim, czy też typowy krytyk Barbie, pozostanie prawdopodobnie jeszcze przez pewien czas w sferze niepewności. Pewne jest natomiast jedno: Barbie nie jest niczym nowym. Ma ona historycznych przodków, zwłaszcza w XIX wieku.
Po raz pierwszy lalki trafiły na rynek w czasach renesansu. W połowie (XV^wieku „urocze i pięknie odziane” lalki sprzedawano na straganach nieopodal Pałacu Sprawiedliwości w Paryżu2. W następnym stuleciu Paryż stal się centrum wytwarzania strojów dla
47