kio). Sprzedawano tam zaprojektowane przez Haringci/towary, które dodatkowo zawierały w formie nadruków, wzorów i/detali jego prace artysty czneAByły to m.in. T-shirty, nadmuchiwane maskotki, plakaty, kubki, długopisy itp. Dla Haringa „Pop shopybył przedłużeniem jego dzieła, zabawnym butikiem, w którym jegcr sztuka mogłaby być dostępna dla każdego. Przedsięwzięcie to miało służyć komercjalizacji artystycznych projektów, która mogłaby /sunąć przepaść między sztuką a przeciętnym odbiorcą kultury52, fcferę publiczną traktował jako przestrzeń zden\pkratyzowaną53. Od/Warhola przejął przekonanie, że trzeba być artystą adekwatnym ao czasów, w jakich się tworzy. Za ich główne detenninanty uznawał technologię i media. Jestem zdumiony - pisał w dzienniku - że ciągle można tworzyć, jak gdyby nigdy nie było Warhola, jakby nie słyszano o komputerach. Nie miał nic przeciwko temu, by jegoWace Kopiować na dyskietkach, przesyłać w telefonie, modyfikować w p/ogramie komputerowym54. Nie zamierzał jednak - pozostając wWgodzie z osobistym, jednostkowym pragnieniem intymnego kontami ze sztuką - de(kon)struować jej pojęcia. Raczej, podobnie do współczesnego postulatu nowej teorii rozrywki, chciał „uniknąć zarówno pemego podporządkowania kulturze wysokiej, jak i jawnego jej odrzucenia"55
36
52 A. Codrinyton, Keith's Kiits, www.haring.com/art/essays/kcthkids.html.
53 K. Haring, \ Roi/ Arlisl is Only a Vehicle, op. cit., s. 52.
54 Cyt. za: B. Blindcrman, op. cit., s. 29.
55 R. Shusterman, O sztuce i życiu. Od poetyki hip-hopu do filozofii somatycznej, prze). W. Małecki, Wrocław 2007, s. 54.
Wioletta Kazimierska-Jerzyk
fi jest jak tatuaż na naskórku miasta - powierzchowne, wybujałe, wyzywające, niby oswojone, a wciąż budzi skojarzenia z występkiem i napiętnowaniem)Jego funkcja upiększająca pozostaje dys
kusyjna, a forma ograniczona. Wskazuje się na powolne wyczerpanie tego typu twórczości, uznając, że jej kontakt z kulturą wysoką miał charakter efemeryczny i sprowadzał się do wypromowania kilku indywidualności (jak Basąuiat, Haring czy Banksy)1 2. Nie ma jednak wątpliwości co do tego, że graffiti jest zjawiskiem źródłowym i pierwotnym dla szerokiego i bardzo ożywionego nurtu sztuki ulicy (Street artu), a jak niektórzy uważają, nawet dla postmodernistycznej dekon-strukcjR Pewne jest też, że graffiti, tak jak cały Street art, jest może kon-
Por. L.A. Powers, Whateocr Happened to the Graffiti Art Mouement?, „Journal of Popular Culture", Spring 1996,1. 29, s. 137-142. Obserwacja polskich ulic nie potwierdza jed-nak tej opinii, ilość zamalowanych ścian świadczy raczej o dużej żywotności graffiti i dla wielu grafficiarzy ma świadczyć o doganianiu Europy.
Por. A. Klauzner, Graffiti and its relationship to the (built) enuironntent, http://www. core77.com/reactor/04.07_klausner.asp, odwiedziny 2.05.2007.