wg moich notatek w pstrym - żółto-zielona; a w rumieniowym - ceglasto-czerwona ;d teoretyczne z semiotyki, kiły i przypadku, niektórzy jednak pytają dodatkowo z całej grupy chorób (np.: jak ktoś miał pacjenta z toczniem, to pojawiały się pytania z innych kolagenoz).
Koniecznie trzeba zrobić bardzo dobrze hist i fizjo skóry oraz leczenie zewnętrzne w dermatologii, bo to dziś było powodem pewnego stresu i niepewności, trzeba się uczyc molekularnych podstaw kolagenoz? może nie aż tak dokładnie, u nas pytali z przeciwciał.
nas pani profesor pytała jak powstają komórki LE (czy jak im tam w tym toczniu... ach jak ta 'wiedza' szybko ulatuje...)
zaliczenie mieliśmy z dr Kanią, która pytała o kiłę: różnica między bielactwem zwykłym a kiłowym, anginą zwykłą a kiłową, o łysienie w kile, objaw pierwotny, podział kiły, odczyn węzłowy, dokładnie czytała historię choroby - i zwróciła nam uwagę, abyśmy po dolegliwościach głównych umieścili stan dermatologiczny, ponieważ każdy z nas miał go na samym szarym końcu po badaniu fizykalnym.
0 dokładne różnicowanie choroby naszego pacjenta i dlaczego co to jest rogowacenie, apoptoza
parakeratoza
1 jakiego preparatu zewnętrznego, nie należy używać w trądziku różowatym...
Pyta z przypadku konkretnie jakie badania i dlaczego zlecamy, jakie leki i o choroby z jakimi
różnicujemy rozpoznanie (ogólnie trzeba się dobrze orientować w tym co się napisało )
I z kiły - szczegółowo. Diagnostyka dokładnie, jakie odczyny, czym się różnią, które się kiedy pojawiają, leczenie w danej postaci, łącznie z dawkami... masc krem zasypka pasta roztwor itd.
dr Czop pyta głównie o leczenie trądziku, te różne rzeczy dotyczące stosowania retinoidów, nie wiem jak Wam to wypada, ale my mieliśmy prelekcje z tego przed zajęciami z nią i to bardzo dużo ułatwiło, czego pyta dr Czop na trądzikach i dr Poborska na pęcherzycach?... niestety cudowny fakultet do 20.30 uniemożliwi mi zglebienie wiedzy powyżej niezbędnego minimum.... ech
Zaliczenie wygląda mniej więcej podobnie u wszystkich, niewielkie są różnice u niektórych asystentów. U dr Trzmiel podzieliliśmy sekcję na dwie podsekcje. Pani dr zadawała po kolei pytania: jedno z semiotyki, drugie z kiły, a potem kilka pytań z przypadku ALE nie tylko z konkretnej jednostki chorobowej pacjenta, ale z całej jakby grupy chorób (kolagenozy, choroby alergiczne czy tam nowotwory). Jeśli grupa chorób była mało obszerna (np.: choroby łojotokowe i trądziki), pani dr pytała ze swojej ulubionej łuszczycy. NIE pytała z fizjologii skóry i z leczenia zewnętrznego (ale inni asystenci już tak). Jeśli chodzi o kiłę, to poza tym co było na wykładzie (olejcie kiłę narządową ze skryptu) dokładnie pytała o odczyny diagnostyczne (są w skrypcie). Wszystko przebiegało w całkiem przyjaznej atmosferze . No a ćwiczenia z danego dnia to jest jakby inna kwestia, bo na piątkowym zaliczeniu nie obowiązuje znajomość wszystkich tematów jakie się dotąd pojawiły więc Wielka Ligia pyta o... o wszystko
najpierw trochę opowiadała o tych kolagenozach a potem zaczęła nas po kolei pytać. Praktycznie jedzie po kolei z książki każdą chorobę. Pytania o podziały (!!), przeciwciała, objawy, objawy charakterystyczne, czasem leczenie (dawki zapytała tylko przy MCTD -średnie il kortykosterydów tj ok 35mg), proponowane badania (przy twardzinie, zap skómo-mięśniowym), czasem zmiany w morfologii, typy świecenia przy toczniu i te milion tysięcy jego podziałów i co dla każdego jest charakterystyczne, rozwinąć CREST, zespoły nakładania... i naprawdę o każdą każda chorobę <nawet jeśli są o niej 3 zdania...> a i mówcie głośno i nie przekręcajcie nazw łacińskich.
a na koniec niezapomniane