W
.J
JT
• A>r
Ar
O
3«r*
■Cfii \S\ V % 7 /.
aa yc ) ftr Sto)
WSTĘP
* j
Masz pan rację! powinny istnieć ustawy chroniące nabyte wiadomości Weźcie na przykład jednego z naszych lepszych uczniów, który, skromny i pilny, od swych pierwszych klas szkolnych począwszy, prowadził mały zeszyt zwrotów. Któremu, kiedy dwadzieścia lat z rzędu wisiał u ust swych profesorów, udało się stworzyć swego rodzaju intelektualny skarbczyłc czyż nie jest on jego właścicielem, tak jakby chodziło o dom czy o pieniądze?
Paul Cłaudel Atlasowy trzewiczek
Istnieje pewna ekonomia dóbr kulturowych, lecz ma ona specyficzną logikę, którą należy wyraźnie wyodrębnić, aby uniknąć zarzutu ekonomizmu. To zaś okaże się możliwe, jeśli najpierw ustalimy warunki, w których produkowani są konsumenci dóbr kulturowych i ich gusta, oraz opiszemy jednocześnie rozmaite sposoby przyswąjania sobie przez nich tych spośród owych dóbt; które w danym momencie traktuje się jako dzieła sztuki, a także społeczne warunki konstytucji modelu przyswąjania ich sobie uważane go za prawomocny.
Na przekógideologii charyzmatycznej, która traktuje gust w dziedzinie kultury prawomocnej1 2 jako dar przyrodzony, obserwacja naukowa dowodzi, że potrzeby kulturowe są wynikiem edukacji i że wszystkie praktyki kulturowe (uczęszczanie do muzeów, na knn-certy. wystawy. lektura itd.) oraz upodobania w dziedzinie literatury, malarstwa i muzyki
* P. Bourdieu, Wttyp, [w:] idem, Dystynkcja, tłum. P BUos, Wirszawa 2006, s, 0-16.
Odpowiada to francuskiemu Jćgilime", niezmiennie używanemu przez Bourdieu w różnych kontekstach - przyp. tłum.