dft>i« tif taj
pfftbtinii iwydiiMiają
i«yctt)«c|* świata.
Zabawa |alui witki i przedstawienie
Funkcja obawy w wyższych swych formach, o których tutaj mowa, daje Mę w przeważającej mierze wywieść wprost z dwóch najistotniejszych aspektów. pod jakimi się przejawia. Zabawa jest walką o coś lub przedstawieniem czegoś. Obie te funkcje mogą się również łączyć w ten sposób, że zabawa „przedstawia” walkę o coś albo też stanowi rodzaj zawodów: kto
potrafi najlepiej coś przedstawić.
Przedstawienie może polegać wyłącznie na tym, że widzom prezentuje się coś naturalnie danego. Paw i bażant wystawiają na pokaz przed swymi samiczkami przepyszne upierzenie; lecz w tym już mieści się wystawianie na pokaz czegoś niezwykłego, szczególnie osobliwego. Jeśli zaś ptak kroczy przy tym tanecznie, rzecz staje się przedstawieniem, wyjściem z powszedniej rzeczywistości, przeniesieniem owej rzeczywistości do wyższej sfery. Nie wiemy, co dzieje się wówczas w ptaku. W życiu dziecka takie wystawianie na pokaz pełne już jest obrazowości. Naśladuje coś innego, przedstawia coś piękniejszego, wznioślejszego lub też niebezpieczniejszego od tego, czym zazwyczaj jest. Dziecko przekształca się w księcia albo ojca, albo wiedźmę, albo tygrysa. I tak dalece wychodzi przy tym z siebie, iż wierzy już niemal, że naprawdę tym , jest”, nie zatracając jednak w pełni świadomości „zwykłej rzeczywistości”. Gra jego jest urzeczywistnieniem pozornym, obrazowaniem, czyli przedstawianiem lub wyrażaniem za pomocą obrazu.
[...] Święte widowisko jest czymś więcej niż realizacją pozorną, czymś więcej też niż symboliczną, jest bowiem realizacją mistyczną.
[...] Według wierzeń starochińskich muzyka i taniec mają na celu utrzymywanie świata w równowadze oraz pokonywanie przyrody na rzecz człowieka. Od zawodów rozgrywanych w poszczególnych porach roku zależy szczęśliwy rozwój całego roku. A gdyby spotkania takie nie odbywały się, plony nie mogłyby dojrzeć.
Czynność uświęcona to drómenon, czyli coś, co się czyni. To, co się przedstawia, jest dramatem, czyli działaniem, niezależnie od tego, czy działanie to ma formę przedstawienia czy zawodów. Wyobraża ono jakieś wydarzenie kosmiczne, lecz nie tylko jako reprezentację, ale jako idenj^fj^l^powtarza to, co się stało. Kult sprowadza skutek, który w działaniu ukazany został obrazowo. Funkcja jego nie polega wyłącznie na naśladowaniu, lecz na umożliwieniu udziału lub uczestnictwie1. Jest to ,Jielping the action out”2. [...]
Zabawa i kult
Kult jest również przedstawieniem, dramatycznym spektaklem, zobrazowaniem, realizacją zastępczą. Na uroczystościach sakralnych, powracających wraz z porami roku, społeczność świętuje wielkie wydarzenia w życiu przyrody w uświęconych przedstawieniach. Przedstawiają one zmiany pór roku w fantastycznie przekształcającym, dramatycznym widowisku wschodów i zachodów ciał niebieskich, wzrostu i dojrzewania płodów ziemi, narodzin, życia i śmierci człowieka i zwierzęcia. Ludzkość, jak powiada Leo Frobenius, odgrywa ład przyrody w taki sposób, w jaki go sobie uświadomiła. W pradawnych, odległych czasach, twierdzi Frobenius, przyjęła do swojej świadomości najpierw zjawiska zachodzące w świecie roślin i zwierząt, potem zaś zyskała również rozumienie układu czasu i przestrzeni, miesięcy i pór roku, biegu słońca. 1 oto teraz odgrywa w sakralnej zabawie cały ów porządek istnienia. W grze tej i poprzez nią realizuje na nowo przedstawiane wydarzenia i dopomaga w utrzymaniu porządku świata. Lecz z gry tej wynika jeszcze coś więcej. W formach tej kultowej gry zawarty jest bowiem ład samej ludzkiej społeczności, z niej to powstały instytucje prymitywnego ustroju państwa. [...]
Wydaje się nam możliwe opisanie nieco innymi słowy, niż to uczynił Frobenius, owego procesu, wiodącego od wzruszenia się „życiem i przyrodą”3 ku przedstawieniu owego uczucia w igrzyskach sakralnych. Nie zamierzamy przy tym bynajmniej wyjaśniać czegoś faktycznie niezbadanego, lecz tylko uczynić możliwym do przyjęcia pewien faktyczny przebieg. Społeczność archaiczna bawi się tak, jak się bawi dziecko i tak, jak bawią się zwierzęta. Ta zabawa jest od początku pełna elementów właściwych zabawie: jest pełna ładu, napięcia, ruchu, odświętności i entuzjazmu. Dopiero w późniejszej fazie rozwoju społeczeństwa zabawa łączy się z wyobrażeniem, że zostało w niej coś wyrażone: wyobrażenie życia. To, co niegdyś było bezsłowną zabawą, przybiera oto postać poetycką.
As the Greeks would say, rather methectic than m i m e t i c. [Po angielsku: jak mawiali Grecy, raczej metektyczne (melhektikós, ‘mający w czymś udział, uczestniczący') niż m i -m e t y c z n e (mimetikós, ‘naśladowczy’)]. J[ane] E[llen] Harrison, Themis: A Study of the Social Origins of Greek Religion, Cambridge 1912, s. 125.
Po angielsku: pomaganie akcji, by ruszyła]. R[obert] R[anulph] Marett. The Threshold ot Religion [with Excursus on the Rithual Forms Preserved in Greek Tragedy], London 1914. s. 48.
Leo Frobenius, Kulturgeschichte Afrikas. Prolegomena zu einer historischen Gestaitlehre, [ZOrich] 1933, s. 122.