órcovf-
■rzekazu.
-* * *
jjie może być stosowana do wszystkich
eh
chy
♦ InOŚci W® luv,“" ~ *
. tró}clzie m uproszczeniem. Jeśli pominiemy niepewny emy bez 'wątpliwości stwierdzić*, we wszyst-
>fl *Tch najbardziej aktywną, innowacyjną i tole-
*/ oiec«eIł -6 stanowią ludzie czytający książki. Europa ii1' • a ieb czę*;<> największym producentem i konsumentem y^lość p°®°9 nkbkacji i czytelników między Uralem a Gib-jjb’\ a Uczb^-cie nieograniczona.
U !in ieSt, ^iczY i bibbotekarstwo stanowią dziś poważną r^lcb ludzkiej, dającą zatrudnienie i utrzymanie
, } dzialal0 „‘Ab które posiadają poza tym poczucie wyko-
sensownego, zaspokajającego aspiracje wspol-
,by%v'atf czytania jest nie tylko indywidualizm samego aktu, Cecha „nflczne zróżnicowanie jego treści. Łatwo można
- * rodaków, aktywnych czytel-
—--rx;tnli
inny
gałki lo& ^^^awieka
%
i„wa konferencję: Czytelnik i ,,v, amienną- ^l^ JoścU na której zderzyły ^ raeje^ 20 -nieisw>ś« * Pr~' - vmi referatami socjalistycznej n
Z ‘^ ^tację statystyki przedstawi! P^-An^ g° iuiącą i»ter? r224l referacie Od dyl^J,
lnte „;S Soło"]°" konsumenta - pienestrojfea u, rad*itc.
bVaT «nf« * Pan° TTdotvodna, że nasilenie totalnego tantmi producent gttcie. Udo Uczby tytułów i preterend.
w 1937 r' UczbV pub^o^anyc £ statystyka, ale i równie
wzrostem ^P^^Tczytelniczycli, przeprowadzana
źródłem 10 u procesów c ^ k6w i twórców literata-
«- księgi’ takie byw»l^ .„ywiadach itp.
rrrS^- - *■**•
literackich, af^ ,^i’-1*
<7 ..i-'***'**’*
setnych części procenta (obliczanych od zawsze przybliżone* zróżnicowanej i niepewnej podstawy), powstała w krajach rozwiniętych Europy teoria trój dzielności, przyjmująca, że znaczne wahania otrzymywanych wyników badań niesie z sobą każda ze stosowanych technik badawczych. Zauważono, że od pewnego czasu w wielu krajach sytuacja czytelnicza się ustabilizowała. Nastąpiło zahamowanie dynamiki rozwoju, a nawet wzrost procentu ludzi ze średnim i wyższym wykształceniem nie przynosi już spektakularnych skutków na terenie statystyk czytelniczych. Otóż teoria trój dzielności radzi przyjąć uproszczone założenia, że w rozwiniętym kulturalnie społeczeństwie (a do takich na szczęście można również zaliczyć polskie) 1/3 dorosłej populacji jest praktycznie poza oddziaływaniem słowa pisa-aego, 1/3 kontaktuje się przede wszystkim z prasą i tylko sporadycznie z książką, wreszcie 1/3 to stali czytelnicy książek, czytający powyżej 6 pozycji rocznie. Nawyk czytania jest bardzo skoncentrowany w grupie poniżej 10% bardzo aktywnych czyte-
ału&
llVobrazić sobie dwóch dojrzałych rodaków, aisij„„ _ nitów, którzy poza obowiązkową lekturą szkolną nie przeczytali -■gdy takiej samej książki. Być może jeden z nich jest księdzem,
. drugi policjantem. Nie wykluczone, że korzystali z tej samej
nej, z rozgoryczeniem wspominał rozmowę, jaka się tam wywiązała. On opowiadał zebranym o Gombrowiczu, Miłoszu i wielu innych pisarzach, których dzieł nikt z obecnych nie czytał. Oni z kolei pytali o jego ocenę książek Flesz arowej, Siesickiej * ’Ał-r»ów, których nazwiska były dla krytyka pustymi
ich konsumowania, 11 ł**- iest
JŁ
dźwiękami, i
Różnorodność książek, sposobów i .
równoczeŚniejednymz ^^CsiW^ja, że słowo pisane na kultury.-^jp^ ^ jJegnie konkurencji elektrono-
oddającego się lekturze. W początkach
208