LiKf/Mr młfmtą tytka iwudr wf/ękl, IcdiMrm i nocą it>m «rr» moje
firŁ‘ który w mairh wypiurh MbOwmlrfii#, .z,., szyty lAmciilr* itr 44) przytacza obamny fragment Listu w nj^i>m»nyn> w ^mjiirh Llrcmcklcli" Innym nic mO| pn« Uidi* piór a Małgorzaty Utfcdilcwici, «oiu|r .1.../ fniffmcmy i llufnunnuhali Iłtfu lorda Ch«ndoM do J<'iiinciszka I3aciiii.i fest MnopIłWMPl b>M*4U zurforief. porzucone) ma młode go o||fudriik:i. m<r) brony pod c leniem onedu, który uderu •umc* liMii z aII.i nlriym nteporftwnywan* Co znaczy u> nagłe p..</uc»c. r.irgrr'MlTitilWK*"—*4cl> Którr, )«k plwe autor, pi/ruywj go ód hur»—l *4oi6* MM do pięt V tym sainym npmittilMW Hol—nmibd ophnp zauudt tyaśęcy uczunV» w piwnicach paiani łonia Chaortosa i na |cgo roafcał Praczy wt Ki podobny i brom Mę w Wcir, łc 10 wcjlr nk y»i
■MC lecą o wWtr mnir| • ururm o wldt irtęcc»
Sztuka zmienia twiai w d/iwny kryształ, kadry W « /!*> wieku ankntua coi. co. zdawałoby atg, w nim zamarło, nic ■•Itriit w jałowy wmyiw. aJc w dodmłylt Innego wymiaru praMK"
Wltód licznych komentarzy. gfe»% I mdtówdotyczących genezy I znac/cnra Lutu niektóre wtks*ufą ołwłłoey model nlatoryczno-lMerarki. aianowt*cy punki odniesienia poatawy lorda < handuA wzjdcdem zjawiska iwórczMd poctycliłef Był-by nim |cdrn | loMe lłbiM«|i|(£piimlw 2,2), w którym poeta odpowiada swojemu przyjsiicinwi Plorusowt u*kazżd|i|cc-tnu ale. Jbe nie atnymufe |ul od niego wierszy. Tłumacząc tego przyczyny, Horacy powiada między innymi (w. 141-144 >-
NMIrwn aepere eai ul>|ectls utde nugls,
El KmpeuMNn puent concedare łudum,
Ac non wrtM aequi fiilibtu modulanda laiinla,
Sed verae nu men mque modmgur odiacere viiac.
-Nic ulega wąipiiwoaci. Ze dobrać |eal porzucić fraszki, dzieciom pozostawić rozrywki właZrtwc ich wiekowi I nie uganiać ale a słowami, clicgc je dopasować do dtwlęfcdw liry la-cldaklcl. lecz-studiować ryttW-1 miary pmwrtrlwago Życia'.
Walter Pater
Pierwsza książka Patera, ogłoszona w lalach siedemdziesiątych, nosi tytuł Odrodzeni*. Dziesięć szkiców. Pico dclla Mirandola, szkoła Giorgiona, Uonardo, Sandro Boiticelli, poezją Michała Anioła i inne podobne najświetniejsze i odlegle zjawiska wspaniałego, zaginionego świata są tu potraktowane w sposób, co trafia w ich sedno i tak niechybnie przywraca im życie, jak pchnięcie w samo serce zadaje śmierć. Nikt nigdy nie zdobi tak pojąć i przedstawić sposobu, w jaki artyści dają sobie radę w życiu; nie zdobył się na to nawet Goethe, który w swoich rozważaniach i rozmowach na ten temat wyniósł działania artysty do godności jakiegoś abstrakcyjnego ideału, z wielkim bowiem trudem potrafił wczu-wać się w natury niżej od niego stojące, choćby odznaczały się powołaniem artystycznym I nie miały nic wspólnego z .ludźmi życia". Natomiast Pater to, jak rzadko. urodzony znawca artystów, krytyk z konieczności ł z woli natury. Jak artyści w życiu, tak Pater kocha się w artystach. Różdżka w jego ręku drga, gdy skarby ziemi juz w niej nie drzemią, lecz zostały wydobyte. Uchwycę-nie tajemnych, tylko z życiem miłosnym porównywał-nych procesów, gdy dusza artysty usiłuje wyjawić się
37