żej wymienionych pojawiły się dodatkowe problemy. Bardzo skromne wynagrodzenie zmusiło wielu nauczycieli do poszukiwania dodatkowych źródeł zarobkowania, co w konsekwencji prowadzi do przeciążenia i braku czasu na regenerację sił. Nagła zmiana wymagań związana z koniecznością zdobycia wyższego wykształcenia zmusiła rzesze nauczycieli do podjęcia wysiłku związanego z jego uzupełnieniem. Także trudne warunki pracy (liczne klasy, praca wielo-zmianowa, brak funduszy na zakup podstawowych pomocy) utrudniają efektywną pracę. Wszystkie te uwarunkowania sprawiły, że praca nauczyciela stała się sytuacją wzmożonego długotrwałego stresu, wyraźnie sprzyjając wystąpieniu syndromu wypalenia.
Niektóre obciążenia nauczycieli wynikają ze sprzecznych wymagań, jakie sami sobie stawiają i które są im stawiane. Pragną wczu-wać się w przeżycia swoich uczniów i muszą ich oceniać; pragną wspomagać wszystkich, muszą jednak wybrać najbardziej potrzebujących; dążą do zróżnicowania i indywidualizacji lekcji, ale liczebność klas zmusza do kolektywizacji procesu nauczania; chcą brać udział w procesie rozwoju uczniów, ale wymaga się od nich utrzymywania granic i dystansu. Nauczyciele widzą, że muszą pośredniczyć między interesami uczniów, rodziców, praktykantów, kolegów, kierownictwa szkoły, kuratorium, ministerstwa, związków zawodowych, programów nauczania, innych osób pomagających itd. i stwierdzają, że są niszczeni wskutek zajmowania stanowiska między młotem a kowadłem.
Wallius (1982) uważa, że zdecydowanie stresującym elementem w życiu nauczycieli są uczniowie. Christensen i inni (1976) opisali kilka etapów zniechęcenia nauczyciela w stosunku do jednego z uczniów. Oto one:
1) koncentracja uwagi nauczyciela na uczniu, zainteresowanie,
2) groźby i kary, które miały zmusić ucznia do większych postępów,
3) werbalne i psychiczne ataki, złość nauczyciela, świadomość niesprawiedliwego postępowania,
4) ucieczka, brak nadziei, zwątpienie. Autorzy podkreślają, że doradcy szkolni
dysponują możliwością odpowiednio wcze
snego rozpoznawania kolejno następującym po sobie objawów, które wykazują wyraźne podobieństwo z rozwojem wypalenia, a następnie wypracowania wspólnie z nauczycielem nowych, alternatywnych sposobów po. stępowania.
Częstość chorób psychosomatycznych w grupie nauczycieli jest wyższa niż wśród ogółu mieszkańców, a liczba wyzdrowień istotnie niższa. Jako wyjaśnienie przyjmuje się fakt, że zarówno lekarzom, jak i nauczycielom szczególnie trudno jest zaakceptować psychospołeczne wzorce wyjaśnień powstawania chorób.
Chemiss (1985) przypuszcza, że wypalenie pojawia się u członków personelu szkół specjalnych, kiedy bezpośrednie, aktywne starania w celu rozwiązania konkretnego problemu nie przynoszą rezultatu. Jako przyczyny podaje się brak jasności i możliwości kontrolowania sytuacji, brak wsparcia i reakcji innych na własne działania, jak również zbyt wiele obowiązków w pracy. Jako metody przezwyciężania wypalenia Chemiss zaleca proces odprężenia, restrukturyzację poznawczą, trening sposobów rozwiązywania problemów, wsparcie społeczne, współdecydowanie i jawną reakcję na decyzje przełożonych.
Stosunkowo niewiele wiemy natomiast na temat roli różnic indywidualnych o charakterze bardziej stałym i podstawowym dla procesów regulacji, a mianowicie o roli temperamentu. Mechanizm temperamentu w sposób uogólniony wpływa na zachowanie się, warunkując jego styl i poziom energetyczny. Wyniki licznych badań wskazują, że temperament współwyznacza, między innymi, reakcje na stres, a także percepcję różnych elementów rzeczywistości, w tym także relacji społecznych.
Jakie są rozmiary zjawiska wypalenia zawodowego w populacji nauczycieli? Aby uzyskać odpowiedź na pytania: Do jakiego stopnia nauczyciele mają poczucie wsparcia społecznego i czy modyfikuje ono objawy wypalenia? Jaką rolę pełnią w po wstawaniu wypalenia zmienne osobowościowe i temperamentalne, a w szczególności takie, jak: reaktywność, ruchliwość procesów
20
Nowa Szkoła 8/2002