IMG‰00

IMG‰00



32 Oświata I Wychowanie

wać" czymÅ› Innym, niekiedy ważniejszym dla losu cywilizacji niźli kilometry rozmaitych wzorów, zapisanych przecież w różnych źródÅ‚ach i komputerach; pozostaje wtedy tylko wiedzieć co. kiedy, gdzie I Jak szukać w tych źródÅ‚ach — „protezach" pamiÄ™ci. Uwolnione w ten sposób czas i energia ludzka spożytkowane być n\ogÄ… w nowym modelu ksztaÅ‚cenia heurystycznego.

PodkreÅ›lić należy; idzie o model, ozasadÄ™ takiego ksztaÅ‚cenia. a nie o jednÄ… z wielu metod, oczywiÅ›cie dopuszczalnych w procesie nauczania lekcyjnego. Dotychczas bowiem heureza jest JednÄ… z metod, podczas gdy winna być raczej zasadÄ…, zdecydowanie górujÄ…cÄ… nad Innymi.

Heurystyczna droga dochodzenia do wiedzy stwarza nadzwyczaj wdziÄ™czne pole do wyinterpretowywanla etycznych - stron wiedzy, jej zastosować i sÅ‚użebnoÅ›ci dla czÅ‚owieka, w imiÄ™ jasno sprecyzowanych ideałów jednostkowych, spoÅ‚ecznych i globalnych. DajÄ… szanse etycznego ksztaÅ‚towania Intelektu — nasycania go wartoÅ›ciami par excellence humanistycznymi. A jeÅ›li oÅ›rodkiem i ..kierownikiem" tej heurezy ma być nauczyciel, sam przeto musi być wzorem nie tylko postaw poznawczych, kwalifikacji rzeczowych, lecz także etycznych. To wÅ‚aÅ›nie umiejÄ™tnie stosowana heureza daje nam możność stawiania wraz z uczniami doniosÅ‚ych pytaÅ„ I dochodzenia do odpowiedzi wspartych na materiale wiedzy szczegółowej, przedmiotowej, które skÅ‚adajÄ… siÄ™ w koÅ„cu na caÅ‚oÅ›ciowy, holistyczny obraz Å›wiata, mocno podbudowany etycznymi pryncypiami diagnoz oraz atycypacji obecnej, jak i przyszÅ‚ej sytuacji czÅ‚owieka w Å›wiecie. roli jednostek i ich grup w odpowiedzialnym ksztaÅ‚towaniu oblicza Å›wiata

—    w nas samych, wokół nas I na caÅ‚ym ziemskim globie. TÄ™dy wiedzie droga do wychowania w poczuciu współodpowiedzialnoÅ›ci za losy Å›wiata. Zasklepianie ludzi w wÄ…skich Jeno wycinkach specjalizacji I „etosu tych specjalizacji" (tylko lub przede wszystkim perfekcjonÅ‚zmu) odpowiedzialnoÅ›ci tej nie uczy. a nawet jÄ… ..zdejmuje" z poszczególnych ludzi. Ten wyÅ‚om w skali wartoÅ›ci doprowadza do moralnego usankcjonowania postawy: „Tamte sprawy mnie nie InteresujÄ… — ja robiÄ™ swoje, niech siÄ™ nimi martwiÄ… inni". Tymczasem „tamte sprawy" to może być głód. analfabetyzm, niszczenie Å›rodowiska, ludobójcza wojna. Ograniczony obraz Å›wiata w psychice jednostki sprzyja jej biernoÅ›ci i obojÄ™tnoÅ›ci- A dziÅ› Już nie wystarczy być, powiedzmy, artystÄ…-stolarzem. wybitnym fizykiem, doskonaÅ‚ym sprzedawcÄ… i uważać, że na tym siÄ™ nasza rola i odpowiedzialność w Å›wiecie koÅ„czy. Jest to. co prawda, może i wygodne — taki Å›lepy zauÅ‚ek proponuje nam wÅ‚aÅ›nie technika i techonologia, czÄ™sto atomizu-jÄ…ca i alienujÄ…ca jednostkÄ™ (m.ln. przez nimb specjalizacji), usuwajÄ…ca wszelkie „progi" w zaspokajaniu tÄ… drogÄ… różnych potrzeb. Jak pisze jeden z naszych najwybitniejszych Intelektualistów (zarazem pisarz i futorolog) StanisÅ‚aw Lem:

„Technologia sprawniejsza bywa w niszczeniu wartoÅ›ci autonomicznych aniżeli w ich stwarzaniu. Forsowanie tedy „usprawnieÅ„" może zapoczÄ…tkować „ImplozjÄ™ aksjologicznÄ…" — to jest zapaść systemu wartoÅ›ci: może doprowadzić do sytuacji, w której bardzo I a t w o. ale nie bardzo w a rtożyć". (podkr. moje—H.D.)

Zastanówmy siÄ™ zatem nad relacjami. Jakie zachodÄ… miÄ™dzy technikÄ…, technologiÄ… a etykÄ…, niosÄ…cymi w sobie niebezpieczeÅ„-stws zagrażajÄ…ce przyszÅ‚oÅ›ci czÅ‚owieka. Elementy tej wiedzy wydajÄ… siÄ™ bowiem niezbÄ™dne dla Interdyscyplinarnego i heurystycznego „rynsztunku" nowoczesnych nauczycieli.

Antynomie rozwoju

Rysem znamiennym dla cywilizacji ludzkiej jest rozwój techniki I technologii; to dzięki niemu można w ogóle mówić o „cywilizacji". która jest czymś więcej niż tylko — perfekcyjnym nawet

—    zorganizowaniem spoÅ‚ecznym. Wszak mówimy — na przykÅ‚ad ~ 0 . spoÅ‚eczeÅ„stwach owadów" (bardzo zresztÄ… perfekcyjnych), ale ich chociażby najwyższych form zorganizowania nie nazwiemy „cywilizacjÄ…". Klasyczna definicja okreÅ›la, że cywilizacja to: ..stan rozwoju spoÅ‚eczeÅ„stwa (...) uwarunkowany stopniem opar nowanla przyrody przez czÅ‚owieka; ogół nagromadzonych dóbr materialnych, Å›rodków i umiejÄ™tnoÅ›ci produkcyjnych oraz Instytucji •potocznych". I Jakkolwiek współczeÅ›nie możno by dyskutować, na Ho trafne jest tu pojÄ™cie „stopnia opanowania przyrody" (pojÄ™cie to obciążone jest emocjonalnie w kierunku negatywnym Å‚ antyekologlcznym; należaÅ‚oby raczej mówić o stopniu korzystania a przyrody, uniezależniania siÄ™ od jej siÅ‚ Å¼ywioÅ‚owych lub Jej przeksztaÅ‚cania dla potrzeb czÅ‚owieka, czy nawet — „ksztaÅ‚towania"), ów utopieÅ„ nierozerwalnie Å‚Ä…czy siÄ™ z technologiÄ… I technikÄ…. Jako narzÄ™dziami wykorzystywania przyrody, uzyskiwania suwerennoÅ›ci (niezależnoÅ›ci), zwÅ‚aszcza energetycznej.- od otoczenia, a zarazem — samorozwoju.

Znamienne jest również to, że rozwój — najogólniej mówiąc

—    techniki, technologii I etyki wykazuje nlewspółmierność; dostrzega siÄ™ zapóźnÅ‚enie tej ostatniej, również w ujÄ™ciu historycznym. A wiÄ™c ta nlewspółmierność towarzyszy rozwojowi ludzkoÅ›ci wÅ‚aÅ›ciwie stale (choć w różnym natężeniu).

Etyka Jest uwarunkowana kulturowo, technika zaÅ› I technologia jest tak uwarunkowana tylko do pewnego stopnia i raczej w poczÄ…tkowych fazach rozwoju. Potem już rozwój technologiczny odbywa siÄ™ nieco analogicznie do reakcji Å‚aÅ„cuchowe), kiedy to jedna zmiana (innowacja, wynalazek) wymusza nastÄ™pnÄ… I szereg towarzyszÄ…cych, które z kolei... I tak dalej. ZwÅ‚aszcza dziÅ›. w dobie bÅ‚yskawicznego przepÅ‚ywu informacji, transferu technologii itp. Jest to wiÄ™c proces sam w sobie trudno sterowalny, podobny do żywioÅ‚owego, ogarniajÄ…cy obiektywnie coraz to nowe sfery życia niby wszechpotężna powódź. Kulturowe uwarunkowania rozwoju etycznego przesÄ…dzajÄ… o innym, bardziej stabilnym, zbliżonym do krzywej logistycznej charakterze ewolucji etycznej (tak samo Jak kulturowej). Nie wiemy, czy m u s i tak być zawsze. Wszak I technika, i technologia także przez wieki caÅ‚e rozwijaÅ‚y siÄ™ ewolucyjnie, powoli, a Ich gwaÅ‚towny, rewolucyjny â€žskok" liczy niespeÅ‚na dwa stulecia — okres nikÅ‚y nawet wobec niedÅ‚ugich historycznych dziejów czÅ‚owieka. Faktem jest jednak, Å¼e w cywilizacji „zorientowano) technologicznie zachodzi proces wykÅ‚adniczego przyspieszenia zmiennoÅ›ci waruhków życiowych, majÄ…cy niejednokrotnie skutki w sferze bbyczajowo-etycznej, przy czym, po przekroczeniu pewnego tempa akceleracji zmiennoÅ›ci, może w niej dojść do utrudnieÅ„ miÄ™dzypokoleniowego przekazywania norm (...) skoro normy rodziców okazujÄ… siÄ™ anachroniczne, nieprzystosowywalne do sytuacji, którÄ… zastajÄ… dzieci. Efektem może być wówczas swoisty dryf spoÅ‚eczny wartoÅ›ci w strumieniu zakłóceÅ„, wywoÅ‚anych akceleracjÄ… technologicznÄ…". PrawdÄ… jest również, że: ,.(...) przyspieszenie tempa techonewolucyjnego (...) coraz wyraźnie) czyni z cywilizacji

—    maszynÄ™ energetyczno-informacyjnÄ…, której caÅ‚oÅ›ciowa równowaga jest w coraz to wiÄ™kszym stopniu zawisÅ‚a od lokalnych stanów równowagi. A zatem — JeÅ›li tylko rozpatrywane w skali globu (czemu sprzyja Jego techniczna integracja) — postÄ™powanie etycznie sÅ‚uszne (w humanistycznym rozumieniu) Jest zarazem rozumne, jako racjonalne — zgodne jest z gradientami rozwojowymi; każde Inne zaÅ› prÄ™dzej czy później skazuje odnoÅ›ny porzÄ…dek spoÅ‚eczny na zagÅ‚adÄ™. Tu jednak dodać należy, iż zagÅ‚ada ta może siÄ™ stać zarazem udziaÅ‚em caÅ‚ego g a t u n k u—stanowiÄ…c globalny finaÅ‚ lokalnej krótkowzrocznoÅ›ci czy po prostu gÅ‚upoty", (podkr. moje — H.D.)

Te sÅ‚owa pisaÅ‚ StanisÅ‚aw Lem 21 lat temu, ostrożnie jeszcze wówczas wypowiadajÄ…c siÄ™ na temat diagnozy, czy ta sprzeczność rozwojowa — rozziew miÄ™dzy ewolucjÄ… etycznÄ… a technologicznÄ… — zostaÅ‚a Już definitywnie osiÄ…gniÄ™ta czy dopiero nadejdzie. Lecz uważaÅ‚, że „(...) nieustajÄ…ca akceleracja postÄ™pu instrumentalnego czyni (...) utratÄ™ koherencji wewnÄ…trzcywlliza-cyjnej realnÄ… chyba możliwoÅ›ciÄ…". DziÅ›, stwiajÄ…c pytanie diagnostyczne, czy sprzeczność ta pogÅ‚Ä™biÅ‚a siÄ™ i czy stwarza niebezpieczeÅ„stwo. możemy odpowiedzieć na nie twierdzÄ…co. To przyspieszenie bowiem powiÄ™kszyÅ‚o siÄ™ jeszcze bardziej: przez 20 lat takiego przyspieszania skumulowaÅ‚a siÄ™ nieodwracalnie taka ilość zjawisk nowych ze sfery techniczno-technologicznej, że radykalnie odmieniÅ‚a „oblicze" Å›wiata, w Jakim przyszÅ‚o nam żyć. Równolegle zachwiaÅ‚y siÄ™ hierarchio wartoÅ›ci, a ich potÄ™gujÄ…cy siÄ™ chaos grozi formowaniem siÄ™ ludzkiego typu współczesnego barbarzyÅ„cy, z przekonaniem nawet wyznajÄ…cego maksymÄ™ Kalego: „Co to jest dobro? — Gdy Kali komuÅ› ukraść krowÄ™. A co to jest zÅ‚o? — Gdy Kalemu ktoÅ› ukraść krowÄ™".

Jednostki, jak I spoÅ‚eczeÅ„stwa zawsze kierujÄ… siÄ™ JakimÅ› systemem wartoÅ›ci, choć jego ksztaÅ‚t I uwarunkowania bywajÄ… różne, niekiedy sprzeczne ze sobÄ…. I oto mamy do czynienia z sytuacjÄ… wystÄ™powania rozmaitoÅ›ci, niekiedy sprzecznych, etyk


Wyszukiwarka