-KI Trotia uJnaitei; psjtkicoytk
odbywa się więc całkowicie w fizycznej dziedzinie „nieświadomego”. Każdy z jego członów jest pewnym stanem świadomości, lecz asocjacyjny ich czynnik, tworzenie się icli „podobieństwa” wzajemnego, jcsc tylko mechanicznym następstwem pewnych przeobrażeń się nerwowych, w którym myślący subiekt żadnego udziału nic przyjmuje. Świadomość odczuwa tylko wynik tego procesu „porównania’, jaki rozwija się w głębiach nieświadomego, lecz nie pracuje nad wytworzeniem jego mechanizmu; odczuwa pierwiastki podobne, następujące po sobie, lecz nic ujmuje ich wzajemnego stosunku podobieństwa jako podobieństwa. tkly porównuję świadomie dwa przedmioty A i li, natenczas jeden z tych stanów psychicznych używam jako model, za pośrednictwem którego obserwuję stan drugi; odczuwam fi nic bezpośrednio, lecz jak gdyby przez pryzmat stanu A, patrzę [wdwójnym wzrokiem świadomości, wskutek czego, antecypuję niejako te cechy stanu B, które są wspólne z A; wydobywam je z całą świadomością odbywanego procesu „porównania”, odczuwam podobieństwo, zanim jeszcze powstanie postrzeżenie Bs i dopiero po jego zjawieniu się osądzam, czy anteccpcja została potwierdzona przez doświadczenie, czy stworzone uprzednio w myśli idealne podobieństwo odpowiada rzeczywistości obserwowanej. W tym wypadku subiekt myślący przyjmuje czynny udział w akcie porównania; stwarza pewien idealny zarys stosunku, i w jego świetle rozpatrując dane postrzeżenia, podobieństwo jako takie, odczuć może. W procesie zaś nieświadomego porównania, zjawienie się następnego członu nic jest przewidywane; powołanie jego do świadomości jest odczute po dokonanym już akcie, jako zestawienie dwóch stanów podobnych, które się samo odbyło, a z którego świadomość nic zdawała sobie sprawy.
Odtworzone wspomnienie czegoś najpodobniejszego
Ttu/in jtd/muk fcytfiUzyKk 1*.
(ABC) *, które, jako odrębny stan świadomości, zjawia się bezpośrednio po żywym momencie .IRC), jest pierwszym krokiem na drodze systematyzacji, dzięki kuiivnm świadomość przechodzi od chaotyc znego momentu czucia do procesu poznawania, do poserzeżeń i pojęć. Proce t.-u, tworząc najprostsze skojarzenie dwóch stanów żywego (ABC) i odtworzonego (ABC)' przeprowadza świadomość od czucia uzewnętrznionego, z charakterem przedmiotowym, do czysto subiektywnego uczucia, juk gdyby bardziej wewnętrznej reakcji umysłu na zjawiający się moment (ABC), która, odgrywając rolę pomostu między dawnym a nowym, wprowadza moment ów w p« wne tm a-rzystwo odtwarzających się stanów i spraw ia że / nieznanego czymś znanym być zaczyna. Wiaźcnic, klon by w zapasie doświadczalnym nmysłowości nu mogło wynaleźć nic podobnego do siebie, nic, co by z nim pt. iatlalo jakikolwiek wspólny pierwiastek, pozostałoby niejxxhuyt-nym dla myśli, odosobnionym, bezimiennym odczuciom, którego bym psychicznego świadomość spoatrzec by nawet nie umiała.
Zastanawiając się mul naturą odtworzonego momentu (ABC) możemy w nim zauważyć następujące cechy: Po pierwsze nie odpowiada on żadnemu przedmiotowi indywidualnemu, nic jest wspomnieniem czegoś konkretnego i określonego, lecz posiada charakter jak gdyby pewnego schematu gatunkowego. Dane wrażenie „trawy" nic przypomina nam żadnej poszczególnej, w miejscu a lub b widywanej, lecz tylko pewien zarys idealny ogólnego typu gatunkowego wszystkich „traw”, jakie w ciągu życia działały na nasze zmysły. Sądzić o tym możemy z tego, że moment (ABC) ł stanowi przejście do odtwarzania się wszelkich doświadczeń, jakie były czynione z rót-nymi przedmiotami tego samego gatunku, nic zaś z któ-