Teoria jedwsiti (>ty bieżnych
Dlatego też, apcrccpcję można by także określić jako slawanie się zjawiska; intuicję zaś—jako jego stanie się. Pierwsze — jest stroną czynną i par cxctlUnct subiektywną życia duchowego; drugie jego stroną bierną i w przeciwstawieniu do tamtego obiektywną. Są zjawiska pochodzenia apcrccpcyjnego (jak wszystkie pojęcia), lecz nic ma zjawisk apercelmjnych; to tylko bowiem myśl jakąkolwiek rozpocząć może, co jest już dane w intuicji. Samo ..stawanie się” zjawiska nic dzieje się nigdy po/.n obrębem przepływu intuicyjnego, bez niego lub niezależnie odeń, i nigdy dokonywać się inaczej nie może, jak tylko za pomocą szeregu stanów świadomości i w jego łonie zjawiskowym. Między danymi intuicji a nowym produktem myśli nic ma nigdy próżni intuicyjnej, przerwy zjawiskowej, w której by sama czysta aperccpcja przejawiała się jakkolwiek. (Porównać z § 21). Ona co aperccpcja czysta—jest tyra „subiektem transcendentalnym”, który dla myśli, operującej tylko intuicyjnymi stanami, jest całkowicie niedostępny i jako negatywna strona życia duchowego sam przez się. ujawnić .się nic może; czujemy jego poruszenia w szeregach intuicji; poznajemy skutki jego działania, lecz jego samego nigdy ani nawet zahaczyć myślą nie możemy *.
§ 27. Mając na uwadze te wJaściwości współdziałania apcrccpcji i intuicji, przystąpmy teraz do rozpatrzenia natury jednostki mvJIowejy t.j. sądu.
Aperccpcja tworząc fwjęrir przedmiotu spełnia dwie funkcje: a) wydziela pewne stale ze zmienności otoczenia, za-
• „Subiekt. mAwi Schopctdisurr, rnn tkble tylko jako ehcq««r». " W* jako /'‘tW/tMp. Owo l»wi'm klAcc uycbroia, «t:birkt pcmający, nie r.icic ni*dy Mm być wyobniir-nlflm lub ptxcdmi-«m, (dyi b{dą< ni<»b^lr.ym wipAłr*t«lrsiktcir. wndklcb \.yol>«»ł-ń jr.«t nnirm kh istotnym wnumkicni; do niefio to clnuiui liy tr pięłrr- łlow* iwifiej k.iyy U/<**irztJ: ulil yJdriKlum ts-m rit: ofniii vjdoi| cl Id ttudienduni ocn citi omula Audit;
sciondiuin pot. nu: omnia *:it: et inolllfMdiiia n«n c»t: orania mt-Wsit. Procter id, vklcn. c< tcicru, cc uudtrns, et (nlcIUftrnr -ot allud non cal»". iOjta/nf!* mil** J* ftimifit At la >«i.n lyf/ittMU. J. 216. Parli 1082).
tern, syntetyzuje różne współczesności, w czym jej pomaga intuicja, akcentując stałe i osłabiając różne; b) determinuje owo stałe - syntetyzując różne jego stany, w jakich go intuicja w różnych czasach otrzymywała, w czym jej pomaga proces intuicyjny, który przez podobieństwo i zetknięcie daje nieświadome połączenia dawnych doświadczeń z momentem rzeczywistym. Biorąc powyższy przykład sądu - „trawa jest zielona”, w powstawaniu pojęcia „trawy” rozróżnić musimy dwie te strony: pierwsza — kiedy moment bezimienny determinuje się jako wyobrażenie ABC (inaczej mówiąc, kiedy sposób wyobrażania momentu bezimiennego determinuje się jako ABC), przyczyni aperccpcja korzysta z tego, że doświadczenie intuicyjne posiada stany, które w różnych współczesności ach zawierają możliwość tego samego wyobrażenia ABC i które mogą rozwinąć się jako szereg skojarzeniowy: Af (A BC) — A t, (ABC)- Al,,(ABC) ... wskutek czego „trawa” w różnych czasach i w różnych miejscach widywana, w odmiennym otoczeniu i okolicznościach, może być wyobrażona niezależnie od tych różnych splotów rzeczywistych, jakie doświadczenie życiowe podawało, wydzielić się jako stale (ABC) ?.<■ zmienności otoczenia Af. Af,. Af,,, itd., za pomocą syntezy dokonanej nad intuicyjnym szeregiem Al (ABC)- Al,(ABC) — ..., syntezy, której produkt ze strony intuicyjnej przedstawia się jako moment (ABC),. (Patrz § 15). — Moment bowiem (ABC),, będący przejściem do pewnych określonych doświadczeń x,y. z, posiadać musi wyraźny charakter, że tu chodzi nic o co innego jak o wyobrażenie ABC momentu bezimiennego, i przez swoje zjawienie się, jako nieświadoma abstrakcja z wielu różnych „traw", wskazuje, że synteza wydzielająca nastąpiła, jeżeli różne współczesności działają jako jedno, określonego kierunku wyobrażenie. Gdyby świadomość miała do czynienia