18 Imperium retoryki
logikę prawniczą13 lub logikę filozoficzną, które byłyby wyłącznie szczególnymi zastosowaniami nowej retoryki do prawa i filozofii.
Podporządkowując logikę filozoficzną nowej retoryce uczestniczę w odwiecznej debacie, która od czasów poematu Parmeni-desa ustawiła filozofię w opozycji do retoryki.
Parmenides (i wielka tradycja zachodniej metafizyki, wsławiona nazwiskami Platona, Kartezjusza i Kanta), zawsze przeciwstawiał poszukiwanie prawdy - owego zastrzeżonego dla filozofów przedmiotu, technikom retorów i sofistów, zadowalających się wymuszaniem akceptacji przekonań tyleż różnorodnych co złudnych. Parmenides woli drogę prawdy od drogi pozoru. Platon przeciwstawia wiedzę opinii powszechnej. Kartezjusz opiera naukę na niepodważalnych oczywistościach, uznając za fałsz niemal wszystko, co jest choćby tylko prawdopodobne. Kant wreszcie stara się wyrzucić z filozofii opinie poprzez opracowanie swojej metafizyki, która jest zasadniczo epistemologią, czyli przeglądem wszystkich form poznania, które „posiadając aprioryczną podstawę, muszą być z góry uznane za absolutnie konieczne”.
Żeby być pewnym, że tezy głoszone przez filozofów nie stanowią niepewnych i pokrętnych opinii, lecz niepodważalne prawdy, trzeba aby opierały się one na solidnej i nienaruszalnej podstawie, na intuicji oczywistej, która gwarantowałaby prawdziwość tego, co postrzegamy jako oczywiste. Rozumiana w ten sposób oczywistość nie jest jakimś subiektywnym stanem mogącym ulec zmianie zależnie od chwili i od jednostki: jej rola polega w istocie na zbudowaniu pomostu między tym, co jest postrzegane jako oczywistość przez podmiot poznający, a prawdziwością zdania oczywistego, która musi się narzucić w efekcie każdej istocie rozumnej14.
13 Por. Ch. Perelman, Logika prawnicza. Nowa retoryka, przel. T. Pajor, Warszawa 1984.
14 Por. Ch. Perelman, Evidence et prawe, w tegoż: Jnslice et raison, Bruxelles 1972, s. 140-154; także tegoż: 0 oczywistości w metafizyce, w: Szkice filozoficzne \ Romanowi Ingardenowi w darze, Warszawa-Kraków 1964, s. 159-171.
Argumentacja nigdy nie może dostarczyć oczywistości i nie ma mowy o argumentowaniu przeciw temu co oczywiste. Kto bierze pod uwagę oczywistość, jest pewny, że narzuci się ona z taką samą siłą wszystkim jego rozmówcom. Argumentacja ma tylko tam rację j bytu, gdzie oczywistość jest podważana. Zauważył to już \ Arystoteles, który rozumiał konieczność sięgania do rozumowań dialektycznych w sytuacji, gdy poddawane są w wątpliwość, normalnie narzucające się same przez się, pierwsze zasady jakiejś nauki’5. Dzieje się tak podczas dyskusji na temat definicji.
O ile proste pojęcia i pierwsze zasady nauki teoretycznej da się uchwycić prawidłowo dzięki intuicji, o tyle - jak przyjmuje Arystoteles, w dyscyplinach praktycznych, takich jak etyka i polityka, gdzie dokonywanie wyboru i kontrowersje są nieuniknione, sięganie do argumentacji narzuca się bez względu na to czy chodzić będzie o wewnętrzne roztrząsania czy też o publiczną debatę. Dlatego też, obok Analityków, traktujących o rozumowaniu formalnym, Organon Arystotelesa zawiera Topiki, które badają rozumowania dialektyczne pozwalające uzasadnić opinię najlepszą, opinię rozsądną (£0X0705).
Wszyscy, którzy sądzą, że można wydobyć prawdę niezależnie od argumentacji mają tylko pogardę dla retoryki, która odnosi się do opinii: w ostateczności mogłaby ona służyć propagowaniu prawd utwierdzonych w mówcy intuicją, czyli oczywistością, ale nie mogłaby służyć do ich ustanawiania. Jeśli jednak nie zgodzimy się na to, by tezy filozoficzne mogły być opierane na oczywistych intuicjach, chcąc spowodować zwycięstwo tych prawd, trzeba będzie sięgnąć do technik argumentacyjnych. Nowa retoryka staje się wówczas niezbędnym instrumentem filozofii'6.
Kto podobnie jak Paul Ricoeur przyjmuje w filozofii istnienie prawd metaforycznych, które nie mogą cieszyć się walorem nieodpartej oczywistości, gdyż proponują przebudowę rzeczywis-
15 Por. Arystoteles, Topiki, lOla-b.
16 Por. Ch. Perelman, Philosophie, rhelorique, lienx communs, Bulletin de 1’Aeademie Royale de Belgique. Classe des Lettres et des Sciences morales et politiques, 1972, s. 144-156.