iBQ Zakazana archeologia - ukryta historia rzlowiej^:'
przebieg historii o „człowieku z PUtdown". okazuje się, ze granica między faktem a oszustwem jest często niewyraźna.
Około 1908 roku Charles Dawson, prawnik i amator-amropolog, zauważył robotników wysypujących krzemienny żwir na wiejską drogę w pobliżu Pfli-down w hrabstwie Sussex. w celu poprawienia jej nawierzchni Szukąjąc \vs/ę. dzie narzędzi krzemiennych, zaczął ich wypytywać i dowiedział się, że krzemień ten pochodzi z wyrobiska na pobliskiej posiadłości ziemskiej Barkham Manor. należącej do pana R Kenwarda, którego znal osobiście Dawson obejrzał wyrobisko i poprosił dwóch pracujących lam robotników, by zwracali uwagę na wszelkie narzędzia lub skamieniałości. W 1913 roku napisał: -Po jednej z moich późniejszych wizyt na terenie wyrobiska jeden z robotników dał mi niewielką część niezwykle grubej kości ciemieniowej człowieka Natychmiast zacząłem poszukiwania, ale nie znalazłem niczego więcej Dopiero laika lat później, na jesieni 1911 roku. wśród wymytych przez deszcz odpadków z wyrobiska wykopałem kolejny większy fragment należący do części twarzowej tej samej czaszki". Dawson zauważył, iż krzemienie, które znajdują się w wyrobisku, posiadają niemal ten sam kolor co fragmenty raicrki
Dawson nic bvł zwykłym amatorem. Został członkiem ibwarzystwa Geologicznego i przez 30 lat przekazywał znaleziska British Museum jako honorowy współpracownik. Rozwijał ponadto bliską przyjaźń z Sir Arthurem Smithem Woodwardem. kustoszem Działu Geologii British Museum i członkiem Towarzystwa Królewskiego. W lutym 1912 roku Dawson poinformował go w liście, że przekopał -bardzo stary pokład plejstoccński |..] moim zdaniem zapowiada się on interesująco odkryto w nim część grubej czaszki człowieka (...) część ludzkiej czaszki, która będzie rywalizować z Homo heułetber-gensis". Ogółem Dawson znalazł pięć fragmentów czaszki. Aby Je zakonserwować, namoczył w roztworze dwuchromianu potasu.
W sobotę 2 czerwca 1912 roku Woodward i Dawson w towarzystwie Pier-rc'a Teilharda dc Chardina, studenta miejscowego seminarium jezuickiego, rozpoczęli w PUtdown prace wykopaliskowe, których uwieńczeniem było kalka nowych odkryć. Już pierwszego dnia znaleziono kolejny fragment czaszki, następnie dalsze. Dawson napisał później: „Robotnicy rozbili najwyraźniej całą lub większą część ludzkiej czaszki i wyrzucUi jej fragmenty, nawet tego nie zauważając. Ze stert odpadków odzyskaliśmy ich tyle. Ue tylko się dało W nieco większym zagłębieniu nienaruszonego żwiru odkryłem prawą połowę ludzkiej żuchwy Opierając się na położeniu drzewa znajdującego w odległości około 3-4 m, wydaje mi się. że miejsce to wyglądało identycznie kilka lat temu, gdy znaleziono pierwszy fragment czaszki. Niecały metr od miejsca odkrycia żuchwy, dokładnie na tym samym poziomie, dr Woodward wykopał niewielką część kości potylicznej. Okazało się, iż znaleziona przeze mnie szczęka została złamana w miejscu spojenia i starta, być może wów-
Odkrycie kart w Piltdown
187
J235, gdy leżała nieruchomo w żwirze przed całkowitym osadzeniem w złożu fragmenty czaszki noszą co najwyżej niewielkie ślady zaokrąglania bądź in-oego procesu ścierania, z wyjątkiem nadęcia na tylnej stronie kośd ciemieniowej. powstałego prawdopodobnie w wyniku uderzenia kilofem przez robotnika" Ogółem znaleziono dziewięć skamienlałydi fragmentów czaszki. Pięć odkrył Dawson. kiedy pracował w pojedynkę, a dalsze cztery znaleziono, gdy Woodward dołączył do prac wykopaliskowych.
Obok skamieniałośd hominida w Piltdown odkryto również wiełe kośd ssaków. w tym zęby słoma, mastodonta. konia i bobra. Znaleziono takie narzędzia kamienne. Część z nich przypominała eolity. inne cechowały się bardziej rozwiniętą obróbką. Niektóre artefakty i skamieniałośd ssaków były bardziej starte. Zdaniem Dawsona i Woodwarda lepiej zachowane znaleziska, włącznie z kośćmi hominida, pochodziły z wczesnego plejstocenu (sprzed 2-1 min lat temu), pozostałe zaś stanowiły pierwotnie część formacji plioceńsldej.
W ciągu następnych kilkudziesięciu laL wielu naukowców zgadzało się z opinią Dawsona i Woodwarda. że kośd „człowieka /. PUtdown" należy łączyć z wczesnopłejstoceńskimi skamieniałościami ssaków pochodzących z tego samego okresu co żwiry tego regionu. W opinii innych badaczy, na przykład Sir Arthura Keitha i A. T. Hopwooda, szczątki „człowieka z Piltdown" były związane ze starszą, późnopliocertską fauną, przetransportowaną przez wodę do wara w żwirów z osadów reprezentujących starszy horyzont chronologiczny.
Od samego początku sądzono, iż czaszka z Piltdown przypomina czaszkę współczesnego człowieka. Zdaniem Woodwarda wcześni, małpoksztaltni przodkowie ludzi posiadali niemal ludzką czaszkę i szczękę podobną do szczęki małp człekokształtnych. Przykładem takich form miał być „człowiek z Piltdown" W pewnym momende linia ewolucyjna rozdzieliła się. U jednej grupy istot zaczęły wykształcać się grube czaszki i duże wały nadoczodołowe, co doprowadziło do powstania „człowieka jawajskiego" i neandertalczyków. Drugie odgałęzienie ewolucyjne zachowało czaszkę o płaskich wałach nadoczodoło-wych, a szczęka coraz bardziej przypominała ludzką szczękę. W tej linii pojawił się współczesny gatunek człowieka.
Woodward wystąpi) więc z własną teorią na temat ewolucji istot ludzkich, którą chciał poprzeć dowodami w postaci skamieniałośd. Były one jednak mewystarczjące i fragmentaryczne. Zaproponowana przez niego linia genealogiczna przetrwała do dziś w zmodyfikowanej formie, w postaci szeroko akceptowanego poglądu, ze zarówno Homo sapiens sapiens, jak i Horno sapiens neandfrthalmsis są potomkami gatunku określanego jako archaiczny bądź H-czesny Homo sapiens. Całkiem bliska hipotezy Woodwarda. choć nie akceptowana powszechnie, jest propozycja Louisa Leakcya. Jego zdaniem Homo ereclus i neandertalczycy stanowili boczną gałąź głównej linii ewolucyjnej człowieka. Jednak wszystkie te koncepcje ignorują dowody zebrane w niniejszej książce, dowody wskazujące na istnienie ludzi w czasach wcześniejszych niż plejstocen.