6C4
..... mw*., Mwe-ia ip.ŁjpL I .wiiUm ogólne K/yki po
Struktura iiusk zu, lecz na lugiczi w kolejności od l szych, czyli tych, kowo niewiele u nym. Cytaty iluś ne są jedynie na opisuje za pomc piony w praktyc go język słów nil mieniu tekstów, przy tworzeniu przyświecał aut< odsyłacze do im py synonimu /n Metodologie nych języków, źródeł, często u słości. Zbytnio dzywojennym kompletność /• same jego zało charakter słownych haseł (prz Na tle kuli „pozytywisty^ szym pozvtyv (1863-189C), d stawiony na j: niejszych, kia czynnikach o lub do powst. czv, szerzej, j tucji bytu nai niejącc i w sło klopedyc/ne, jętościowo, c trzeba widzi-nym. Jak dz bogactwo ję kowników. ny. 'słownik
i Władysława Niedźwiedzkiego, często nazywany Słownikiem vxn Prace nad nim rozpoczęto w 1889 r., a finansowała je Kasa im. Mianc go oraz prenumeratorzy. Zeszyty tomu l zaczęły wychodzić w 1898r.,oh tom I ukazał się w 1900 r., a tom ostatni. VIII, w 1927 r. (przedr. 192-1953). Koncepcyjnie słownik jest dziełem należącym jeszcze do XIX wa-L Współczesna leksykografia naukowa ukształtowała się jednak »iuw w wieku XIX i w tym stuleciu narodził się pewien wyrazisty modełoo&u leksykograficznego w Polsce.
Inicjatorem słownika i twórca jego koncepcji był Jan Karłowicz (I8& 1903). autor także Słownika gwar polskich (1900-1911) oraz nieukoik wielkiego Słownika wyrazów olxegoa mniej jasnego pochodzenia ujęzykupl-skim (1894-1905). Karłowicz orientował się świetnie w tendencjach ówcał-nej leksykografii. Znał romantyczne idee wielkiego słownika historycznego, tzw. słownika narodowego, wysunięte prze/ Passowa w 1812 r.. a urfr czy wist nione w słownikach niemieckich, brytyjskich czy francuskich.
Już w 1870 r. Karłowic/ planował wydanie wielkiego słownika (Karł-wicz, 1876), który obejmowałby wszystkie zaświadczone polskie mtm wraz z wariantami. I)la każdego wyrazu podana miała być jego wyczerp-* ca historia poprzez dokładnie zlokalizowane cytaty umieszczone w porządku chronologicznym. Postulując, by taki słownik zawierał luźne zwiąik. frazeologiczne i dokładny opis gramatyczny, zwłaszcza składniowy, kanwie/ wyprzedzał swoją epokę. Wielkie słowniki historyczne są bowiem » sadniczo zbiorami izolowanych wyrazów. Taki wielki słownik języki jaskiego, przeznaczony dla specjalistów, bez akcentów wartościujących, normatywnych, miał posłużyć do opracowania mniejszego dzieła, wartotófr ją cc* go materiał, przeznaczonego dla szerokiego ogółu.
Niestety, z powodu braku funduszy i odpowiedniego personelu Shtrv Warszawski nie stał się owym planowanym wielkim słownikiem. Jest rozwiązaniem kompromisowym. Choć nie zawiera on przedmowy, zamierzenia twórców charakteryzuje wstęp w zeszycie próbnym słownika (Karb wicz i współaut., 1895). Czytamy w nim, że słownik jest dziełem „śroire, objętości”, w którym autorzy postanowili „zgromadzić całość zasobu mon naszej”, czyniąc go jednocześnie użytecznym dla praktycznego posługiwał się językiem polskim. Słownik warszawski jest nadal największym słownikiem języka polskiego. Zawiera około 280 000 haseł (dokładnych danych brak). Obejmuje słownictwo od polszczyzny średniowiecznej (w vyh> rze) do XIX wieku wszystkich warstw społecznych i wszystkich odinun stylistycznych. Stąd znajdziemy w nim na przykład gwarę złodziejskąm też wyrażenia obsceniczne. Notowane są w nim warianty wyrazów orograficzne i fleksyjne), nawet formy uznawane za niegramatyczne, prrr czym dyskretnie podaje się wskazówki poprawnościowe w formie ostrzcie dla użytkownika.