64
W przepisie tym uderza między innemi, iż żydzi podejrzewają nieżydów o skłonności, które sami posiadają. Fakt ten zostanie później poparty cytatami.
Rzecz, którą zgubił nieżyd, znalazca nietylko może zatrzymać, ale jest nawet zakazano oddawać, albowiem Pismo mówi: „zgubiona rzecz twego brata“ (Deuter. XXII,l: Nie będziesz spoglądał na Woła brata twego, albo na owcę jego, zabłąkanych, a ociągał się od nich: napoWrót odprowadzisz je do brata twego); ale jeśli znalazca dlatego odda nieżydowi, aby przez to imię boże uczcić, a sławiono Izraela, iż ufają Bogu, jest chwalebne, gdyby zaś imię boże miało być znieważone, iż nieżyd myślałby, że nie zgubił, ale jakiś żyd go okradł, to trzeba oddać, W każdym razie trzeba rzeczy nieżyda przed złodziejami starać się zabezpieczać, jak. żyda, aby żyć z nimi w zgodzie (Choszen Hamiszpat § 266 arl. /).
Widzimy tu najpierw, jak wciąż konsekwentnie odróżnia się „brata", „bliźniego", od nieżyda, który bliźnim nie jest. Następnie widzimy tu dosłowność pojmowania przepisów, k westionowaną przez Stracka tak nie w duchu Talmudu. Dalej wyraźnie jest powiedziano, iż niewolno zguby nieżydo-wskiej oddawać. A wreszcie wolno oddawać tylko dla celów oportunistycznych, ale nie w imię uczciwości. Mowa o „zgodzie" z nieżydami jest także charakterystyczna, gdyż zgoda, jak to widzimy z innych miejsc, jest cenna tylko wtedy, gdy żydzi są w mniejszości i obawiają się popsucia sobie stosunków. Tak samo u nas, dopóki byli mniej liczni, zachowywali się potulnie, a gdy wzrośli w liczbę, arogancja ich i bezwzględność przeszły wszelką miarę. Wystarcza porównać tygodnik „Jutrzenkę" z r. 1861 z dziennikiem „Hajnt" lub „Moment" z r. 1913. Odpowiada to starożytnemu przepisowi: „Jeżeli.
wprowadzi ciebie Jahwe, Bóg twój, do ziemi, do której kroczysz, aby nią zawładnąć, a wypędzi od oblicza tvyego liczne narody, wyda je tobie Jahwe, Bóg twój, i porazisz je, Wtedy je przeklnij" (Porów. Pereferkowicz, Talmud IV,436).
Jeżeli nieżyd, któremu żyd był dłużny, umarł, a spadkobiercy jego o tym długu nie wiedzą, żyd płacić nie potrzebuje (_Choszen Hamiszpat § 283 art. /).
Gdyby goj dał się nawet obrzezać i przeszedł na wiarę żydowską, dzieci jego nie zyskałyby na tym nic, albowiem:
Jeżeli żyd zaciągnął dług u prożelity, którego dzieci Wraz z nim przeszły na wiarą żydowską • a prozelita umrze, żyd nie jest obowiązany zwracać długu jego dzieciom; jeżeli to uczyni, czyn taki nie podoba się mędrcom, gdyż ciąża i narodzenie dzieci nie były święte, chyba, że prozelita przeszedł na wiarę żydowską przed narodzeniem się dzieci (Choszen Hamiszpat § 127 art. 2).
Wogóle człowiek, który przeszedł na wiarę żydowską, jest w prawach ograniczony, czemu poświęcimy uwagę dalej. Żydzi wprawdzie uważają ludzi, nie zachowujących ich przepisów religijnych, za równych bydłu (Zohar II, 119), ale nawróconych traktują, jak obywateli drugiej klasy. W Aboda Zar& 3b wyraźnie powiedziano, że narody świata przyjmą pozornie religję żydowską, aby rzucić się na żydów. Dotąd się to nie sprawdziło, ale „kryptożydzi", przyjmujący chrystja-nizm, są faktem w historji znanym,
5