w polu stoczona, gdzie jeździe naszej łatwiejsze było zwycięztwo, ale musiano dobywać warownego obozu Turków. Hetmani z gołemi szablami zsiadłszy z koni, pieszo prowadzili rycerstwo.
Zdobyto obóz samych janczarów ośm tysięcy poległo na placu, zdobyto bogate łupy, srebra, złota, drogie rynsztunki, sukna, kobierce złociste, armat znaczną liczbę, koni, wielbłądów, namiotów, żywności wiele, co właśnie wdelce się przydało ztrudzonym koniom i wojownikom trzy dni wygłodniałym, a dwadzieścia dni przeszło nie znającym dachu.
Gdy się skończyła potrzeba tak sroga ,
Upadli wszyscy z dziękami do Boga;
Przy mszy w namiocie na wesele nasze.
Wyliczono w tej pieśni wszystkich walecznych tych co przywodzili i tych co mężnie polegli, i taką apostrofę do Sobieskiego:
,,Wielki Sobieski Marszalku, Hetmanie,
Niech ci pamiętna sława w tryumf stanie;
Niech ci Bóg szczęści, żeś był tak walecznym,
W męztwie statecznym.
Lud pospolity z serca się raduje,
A tobie z tego zwycięztwa winszuje;
Największych pociech w niebieskim żywocie,
Po tym kłopocie.
Wiec już najwyższą chwałę Bogu dajmy,
I z nabożeństwem do nieba wołajmy,
Aby na Turki takaż padła strata,
Przyszłego lata.
Niech w rękach Polskich znajdzie miecze mściwe, Za swoje hardość i zdrady złośliwe;
Niechaj mu imię Chrystusowe, oczy Strachem zamroczy.41
. * *
*
Rękopism z czasów Jana Sobieskiego wspomina o pieśniach z wyprawy pod Wiedeń 1683 r. które śpiewało rycerstwo nasze „z kordem a bosoci wracając po zwycięzlwach; ale tych jeszcze nie znaleźliśmy, może gdzie w zbutwiałym zalegają rękopiśmie.
Kiedy obrońca Wiednia, on wzór prawdziwego rycerza chrześcijańskiego, w murach Willanowa wzniesionego rękoma brańców Tureckich i Tatarskich, złożył głowę, którą troski domowe i trudy korony ciążyły boleśnie ; zdaje się jakby ze zgonem bohatera, i pieśni zamarły.
A były po nim nie małe zapasy i klęski; Karol XII Tom I. 30