Na skraju lasu dąib staruszek, co kozackiemu wieszczowi śpiewał, spokojny, dumny. Czasem konary szerzej rozchyli, jakby chciał objąć i przytulić wszystko dokoła.
Niejedno pamięta, bo już ze sto lat na świat ten ze swego uroczyska patrzy.
I jeszcze była figura przydrożna', taki krzyż na rozstajach, co to się nie poddał ani wichurze, ani śnieżnym zamieciom, ni gromowi.
Tak było w onej ziemi Hajsyńskiej, między Bohem a Sobem rozłożonej.
Był kiedyś w stolicy tej ziemi, Hajsynic ,zamek nad Sobem wałem, fosami i przekopami opatrzony.
Księżna Rożyńska posesorką Hajsyna swego czasu była.
Niewiasta bitna, odważna, co hufcom pancernym przewodziła. Dziwował się naród, gdy widział on hufiec marsowych wojaków, którym przoduje białogłowa, w pancerz i karacenę zakuta, o twarzy jednak dziecinnej i oczach jak chabry.
Przebiegała czasem zbrojno, z buńczukiem rozwianym, na czele hufców, a w oczach błękitnych żar świecił, to gdy miała zemstę wywrzeć na onej pani sąsiedniej, Borzobohatej Krasieńskiej, co to kiedyś Rożyń-skiej mołojców w pień wycięła.
Tak było ongiś w Hajsyńskiej ziemi.
Władał nią potem Maksym Bułyha sotnik ziatkowiecki, obdarowany przez Jana Kazimierzowy przywilej na prośbę i wstawiennictwo hetmana ruskiego :i zaporoskiego Wyhowskiego. *
Ten Maksym Bułyha, po śmierci Hohola, dowodził tu w Hajsyń-szczyźnie milicją kozacką. Nie wytrzymał jednak wkrótce i, czasu buntów kozackich, niebawem wszczętych, przeszedł na hajdamacką stronę. Wtedy mu ziemia Hajsyńska została odebraną, a otrzymał ją Piotr Sudymun-towicz Czeczel.
len się dobrze na onych Kresach sprawował, zamkiem Hajsyńskim władał szczęśliwie, o uprawę pól w siołach pobliskich skrzętnie zabiegał
Przeszły potem one strony do Szczęsnego Potockiego, później do Jarosława, Szczęsnowego syna.
Oprócz Potockich byli tu jeszcze Lipkowscy, Jełowiccy, Jaroszyńscy, Wołodkowicze.
Dobra wszystkie dźwięczne miały nazwy: Krasnosiółka, Miahkocho-dy, Chaszczowata, Narajówka.
Lipkowscy najdawniej w Krasnosiółce mieszkali.
Miała ona Krasnosiółka szczęsne i pamiętne chwile, gdy czasu powstania Listopadowego, 31 roku, tu się zebrała wiara, by o zrzucenie jarzma walczyć.
46