799
W. KS. LITEWSKIEGO.
wiwszy się u Słonego Kamienia przez Dunaj, wszedł w ziemię nieprzyjacielską. A gdy do rzeki Morawy przyszedł, wziął sprawę pewną od szpiegów, że nieprzyjaciel w bli-skiem miejscu leży. Do Jana Huniada wyprawił zaraz z dziesiącią tysięcy ludzi, między którymi byli Polacy. Który gdy w nocy na nieopatrzne bez wieści przyszedł, barzo ich wiele poraził. Piszą niektórzy, że trzydzieści tysięcy Turków w tej tam bitwie zbito, a cztery pojmano, wszystkę ziemię bułgarską pod moc królewską zaraz wzięli.
A gdy przyszli do granic macedońskich, Karambej powinny Amurata cesarza tureckiego góry mocno osadził, broniąc naszym dalszego prześeia. A gdy naszy przyszli pod góry, wyrwał się z wojskiem swojem na nie, wszakoż od królewskiego wojska roz-gromion; potem w historyi szerzej o tern mieó będziesz.
A gdy się ta sławna porażka po wszystkim świecie rozgłosiła, od wiela królów, książąt, i z różnych krain posłowie się zjeżdżali, radując się z tak sławnego zwycięstwa, a ku dokonaniu zaczętej wojny pomoc obiecowali, a nawięcej Eugienius papież z Wene-ty, z Genueńczykami i z Filipem książęciem burgundyjskim, obiecowali wojsko do bronienia Turkom przeprawy z Azyi.
Polacy także posławszy posły, radowali się z szczęśliwego powodzenia króla swego, a przytem mu opowiedając w królestwie wielkie niepokoje i utrapienia. Bo naprzód: Tatarowie częstem nabieganiem podolską i ruską ziemię pustoszyli, Litwa też z książęciem swoim Kazimierzem przeciwko Bolesławowi książęciu mazoweckiemu, który po zabiciu Zygmunta książęcia, drohiczyński powiat, który mu był król jadąc do Węgier przysądził, opanował, wojnę gotowali, także i z Śląska jakieś zajątrzenia od książąt poczuwać było.
A tak się król z myślą dwoił: owdzie chęć sławy, która mu już smakowała z onego winszowania wszystkich chrześciańskicb panów, owo tu zasię te przypadki w królestwie ojczystem, i prośba przeraźliwa od wiernych poddanych; przedsię przemogła potrzeba wszystkiej rzeczypospolitej chrześciańskiej.
A wszakoż, aby to pokazał Polakom, że ich też w potrzebie nie opuszcza, obiecał się im przed Świątkami do Polski, Węgrom zasię w Budzyniu sejm naznaczył, na który przyjechał Iskra Czech, onej strony przeciwnej hetman, wziąwszy glejt u króla, bo wszyscy Węgrowie skoro po śmierci Elżbiety królowej zaraz się pokłonili Władysławowi, tam się z Iskrą pogodziwszy, wojnę przeciwko Turkom z wolą wszystkich stanów uradzili, ustawiwszy dań na mieszozany i na wieśniaki. Sejm odprawiwszy, gotował się król Władysław do Polski, ale od Jana waradyńskiego i od Symona agryeńskiego biskupów, wielkiemi prośbami był zatrzymań.
Gdy się król wielką mocą na wojnę gotował, Turcy o pokój z pilnością starać się poczęli, bo już wiedział Amurat ono zmówienie wszystkich panów chrześciańskich przeciwko sobie, k’temu że mu się już dał był poznać sam Władysław roku przeszłego. Nadto jeszcze druga wojna ciężka barzo go trapiła w Azyi od książęcia karamańskiego, przeciwko któremu wielką się mocą gotował, jeśliby był z Władysławem pokój postanowił. Władysław król i Węgrowie nie byli przeciwko temu, gdyż to było z wielką sławą ich, że oń pilnie Turek prosił.
A tak król jechał do Szegedynu, słuchał Turków poselstwa, którzy mu wielkie upo-