Stary dwór w Balonie spalony został w 1874 roku, zaś nowy, wystawiony w 1878 r. — uległ zniszczeniu przez wojska bolszewickie w jesieni 1917 roku.
Przepadły razem z domem makaty buczackie, stare melbie, obrazy, zbiór fajek i inne pamiątki.
Obaj ostatni właściciele — zamiłowani hodowcy — założyli w Ba-linie jedne z najlepszych stadnin koni arabskich i anglo-arabskich.
Te były zapisane chlubnie w księgach hodowlanych, dały bardzo dobry materjał koński i przetrwały do rewolucji. *
Batin, wraz z sąsiednimi folwarkami, liczył ziemi 1.400 hektarów.
C Z E R C Z E.
śród gór, nad Smotryczam, w powiecie kamienieckim, ziemi Podolskiej, widnieje Czercze.
Miasteczko to należało ido stołowych dóbr biskupów kamienieckich. Zostało zniesione przez Tatarów, potem odbudowane — wtedy biskup Marcin Białobrzeski otrzymuje przywilej Stefana Batorego w 1578 r. pozwalający używać prawo magdeburskie. Również wtedy zaprowadzone zostały jarmarki w dniu św. Bartłomieja i na Trzech Króli. Potem zajmuje te dobra skarb rosyjski i wnet je otrzymuje w darze hetmanowa Aleksandra z Engelhardtów Branicka. Wkrótce jednak sprzedaje owe ziemie. W 1830 roku widzimy tu Macieja Chełmińskiego-, który kupuje Czercze dla córki Lucyny z Chełmińskich Grzegorzowej Sadowskiej. Odtąd majątek pozostaje w rodzinie Sadowskich, przechodząc kolejno na syna p. Lucyny — Ludwika i wnuka Wacława Sadowskiego — obecnego właściciela.
Ma Czercze malowniczą poizycję śród skał nadsmotryckieh i dużych lasów. Tuż pod Czerczem widnieje pieczara. Wchód do niej z jaru w połowie spadzistej skały. Wejście tak ciasne, że tylko na rękach i nogach wczołgać się można. W końcu korytarza kaplica, w skale wykuta, ciemna, nastrojowa. Za kaplicą ponura jaskinia, o ścianach czarnych, postrzępionych, o suficie nizkim, zda się, iż na głowę lecącym. W ścianach posępne, czarne otwory, wiodące do dalszych jaskiń. Ciągną się pono do wsi Niihina. Wszystkie przejścia i zaułki usłane kośćmi ludzkiemu
Lud okoliczny omija pieczarę i snuje o niej klechdy, podania.
Pono w czasie napadów tatarskich, wszystko -co żyło kryło się do tej pieczary. W jaskini się znaleźli wtedy młodzian i dziewczę zaręczeni. Postanowiono ślub zawrzeć w pieczarze, był ksiądz, lecz nie było- weselnego barwinku. Bez wieńca dziewczę nie chciało iść do ołtarza. Nie słu-
26