Ze znacznej różnicy między widmem pryzmatycznym a widmem siatek widać wyraźnie, że wykładniki załamania różnobarwnych promieni nie mogą być proporcyonalnemi do długości ich faleczek. Według teoryi Caućhego związek między wykładnikiem załamania n a długością faleczki/l wyraża zrównanie 1 b c
gdzie a, b, c są ilości stałe, od natury ciała załamującego zawisłe; Redtenbacher zaś (w swśm dziełku „Dyrmmidensystem“) podaje do znaczenia tego związku zrównanie
§ 74. Tłumaczenie odbijania i załamy^nla światła. — Niechaj AB (Fig. 258) wystawia bardzo wązki kawałek powierzchni MN, oddzielającej od siebie dwa różnorodne i światło przepuszczające ciała, a świetlny punkt L niech posyła wiązkę światła jednorodnego, której skrajne promienie są&4 i SB. Wszystkie punkta eteru przy tym kawałeczku AB powierzchni stają się punktami środkowemi nowych fal, które tak w górnym jak w dolnym pośredniku falowania dalej iść usiłują. Ponieważ fazy drgań, wychodzące z AB w różnych chwilach, schodzą się ze sobą w pewnych miejscach tamtego i tego pośrednika, wzmacniając się lub osłabiając w miarę swej większej lub mniejszej zgodności, więc po obu stronach Powierzchni MN powstają zjawiska, podobne do tych, które ^ązka szpara uginająca tej samćj co AB wielkości nastręcza Pray pochyłem padaniu promieni światła. Zwróćmy tedy prze-dewszystkiem naszą uwagę w obu tych ciałach na miejsca, do których się razem zupełnie zgodne fazy dostają. Dajmy na to, ze punkta F i G są temi miejscami. W takim razie światło, ma-
*) O bacz tom dodatkowy.