224
umarł w Warszawie dnia ls Lipca 1807 r., mając lat 70 wieku i jego małżonka Dorota Elżbieta z Rajcherów, urodzona w Toruniu, umarła w Warszawie d. 27 Października 1797r. w 54 roku życia.'1
H-
„Amelja z Hubów ls0 ślubu Wulfers, 2s° Bartkowska, Sędziego Pokoju Okręgu Marjampolskie-go, małżonka, Dóbr Zyple dziedziczka. Urodzona w Toruniu 1777 r. zgasła w Warszawie
dnia 22 Kwietnia 1853 roku.“
III.
,,Najlepszój z matek złożonej obok zwłok rodziców, tę pamiątkę smutku i żalu, wdzięczna córka poświęciła. R. P. 1855.“
Dwaj zięciowie Michała Hubego: Aleksander Linowski i Piotr Wulfers, taką o nim podali wiadomość, którą w całości przywiodę:
„Znany uczonemu światu z licznych dzieł swoich, a jako jeneralny dyrektor nauk niegdyś w rycerskiej szkole, ojczyźnie swojej zasłużony znakomicie, Michał Hubę umarł w 70‘J™ roku czynnego życia swego, we wsi Potyczy, pod Warszawą leżącój, dnia 16 Lipca 1807 r. Strata tego męża, jest równie wielką dla wieku w którym żył, jak żałobną dla przyjaciół i familii. Zio> mek nieśmiertelnego Kopernika, naśladowca Newtona i Franklinajeżeli im w chwalebnym zawodzie badania natury niezrównał, bliskie zapewne kiedyś miód będzie przy nich miejsce, gdy wdzięczna potomność, w wielkich i nowych dostrzeżeniach, któręmi swe pisma fizyczne zalecił, z czasem rozpatrzy się. Życia prywatnego szczęście i niepodległości wartość, jako prawy mędrzec cenić umiejąc, był wzorem cnót domowych a przykładem tó stwierdził, co innych wielu o filozofii napisało. Smutną wiadomość tój dla nauk straty, donosząc przyjaciołom i wdzięcznym w szkole niegdyś kadetów, jego wychowaócom, czyniemy ulgę smutkowi naszemu i wdzięczności niewygasłej dla niego, dopełniamy słodkiego obowiązku." (*).
,,Neben seinem 2 Jachrigen sohne Gustaw ruhet hier Julius Golberg, Dr. phil. prof. d. Warsch. Uni-wers. Geb. 7 July 1776 f Gest. 5 Sept, 1831. — Den edelsten Gatten. u. Vatter beweinen seine ge5
beugte Wit we u 4 Soehne."
(Nagrobek kamienny stojący z krzyżem na wierzchu na tablicy powyższy napis).
Piękne a rzewne wspomnienie zapisał w swoim pamiętniku o Kolbergu, Kazimierz Brodziński (2).
„Nieznałem w życiu swoim (pisze) człowieka z cichszym umysłem, pelniejszćj gołębiej prostoty, jak był Juliusz Kolberg. Chrystus poglądając z nieba na dusze, tyle do niego się zbliżające, czuje zapewne Boską, nam niepojętą rozkosz. Kolberg przybył do Polski w czasie zajęcia Warszawy przez Prusaków, jako geometra; a po utworzeniu Księstwa Warszawskiego, wszedł
(') Dodatek do Gazety Warszawskiej Nr. 58, z dnia 21 Lipca 1807.
(*) Ustęp ten nigdzie nie drukowany, podaje w całoćci.