DOCHÓD
natomiast potrącić pewną sumę, która zapewni niezmieniony dochód do końca życia jednostki. Takie potrącenie dopiero pozwala urzeczywistnić postulat trwałości dochodu. Odpowiada to asekuracji na starość.
6. Dochód a majątek i dochód a bogactwo. Pod pojęciem majątku rozumiemy ogól dóbr zarówno produkcyjnych jak i konsum-cyjnych, stanowiących własność jednostki. Nie zaliczamy doń natomiast dochodu. Niemniej dochód i majątek są ze sobą w bardzo ścisłym związku. Wysokość dochodu płynącego z majątku determinuje wartość majątku. Uogólniamy w tern twierdzeniu poprzednie rozważania, dotyczące dóbr kon-sumcyjnych trwałych. Podobnie jak wartość dóbr produkcyjnych, które same przez się nie mogą zaspokoić potrzeb jest pochodna od wartości osiąganych przy ich pomocy dóbr konsumcyjnych, tak samo wartość dóbr trwałych konsumcyjnych ma charakter wartości pochodnej. Wynika ona z tego strumienia użyteczności, które możemy z nich czerpać z upływem czasu. Tern samem i wartość całości majątku równa jest wartości dochodu, skapitalizowanego po bieżącej stopie procentowej. Przyznanie prymatu dochodu w ocenie majątku (a zatem pośrednio bogactwa) jest teoretycznie najbardziej uzasadnione. Z praktyki można wysuwać zastrzeżenia. Wartość majątku, nie dającego dochodu czystego, winnaby stosownie do tego ujęcia spadać do zera. Codziennie fakty nie potwierdzają tego wniosku. Należy .ednak uwzględnić, że oceny majątku nie dokonuje się na podstawie jego chwilowej rentowności, ale przewidywanej na dłuższy okres czasu. Przeciętna rentowność dla danego okresu staje się podstawą oceny. Dlatego nawet w czasach głębokich depresyj gospodarczych, gdy większość warsztatów nie daje dochodu czystego, zmniejszanie się ich wartości (znajdujące m. in. wyraz w t. zw. „odpisywaniu kapitału") nie prowadzi niemal nigdy do zupełnego zaniku wartości kapitałowej. Przeciwnie się dzieje jeśli zanik rentowności ma charakter stały (np. przy przestarzałych maszynach). Wówczas istotnie ich wartość może spaść do zera. Przychody z pracy, uprawnień, przywilejów, nie wpływają oczywiście na wielkość majątku. Z tern wiąże się także różny stosunek tych rodzajów dochodu i dochodów z majątku do pojęcia bogactwa. Piztz bogactwo rozumiemy ogół możliwo ci gospodarczych
895
jednostki. Te możliwości są — przy równym dochodzie — znacznie większe u jednostki, której dochód jest choćby częściowo oparty na majątku. Może ona w dowolny, a dogodny dla siebie sposób, przekształcać postać swojego majątku. Może łatwiej przy pc. rednictwie kredytu przesuwać swoją konsumcję i rozszerzyć ją w pewnym okresie czasu (zmniejszając ją w następnym), może wreszcie przekroczyć postulat nienaruszalności majątku i w ten sposób powiększyć całość swojej konsumcji. Tego ostatniego nie może zrobić jednostka czerpiąca swój dochód z pracy, we wszystkich zaś wspomnianych możliwościach jest daleko bardziej skrępowana. Dlatego nie mówimy naogół o bogactwie osób, żyjących z pracy. Ograniczamy się do stwierdzenia ich większych lub mniejszych dochodów, szerszej lub węższej stopy życia, względnie stopnia zamożności.
Dźwignią rzeczywistego bogactwa staje się dopiero dochód zaoszczędzony, czyli skapitalizowany. Kapitalizacja części dochodu rywalizuje z konsumcją. Dlatego możliwości kapitalizowania wzrastają w stopniu bardziej niż proporcjonalnym w miarę wzrostu dochodu. Jednostce bowiem łatwiej oszczędzać po zaspokojeniu potrzeb najbardziej palących. Stąd wynika, że kapitalizacja będzie większa w tern z pośród dwóch społeczeństw, których suma dochodów jest ta sama w którem dochody te będą mniej równo rozdzielone. Nierówność dochodów w społeczeństwie ułatwia zatem przyrost bogactwa, który w dużym stopniu zależy od stopnia oszczędzania. Z drugiej strony nierówność dochodów zmniejsza zapewne ilość piacy, która jest drugą podstawą bogactwa.
Adam Heydel.
II. Dochód społeczny.
1. Dochód społeczny czysty i dochód surowy. Dochód społeczny jest to suma dochodów jednostek, składających się na dane społeczeństwo. Ta definicja nie wymaga łaby dalszych objaśnień, gdyby nie pewne trudności, które się wiążą ze zrozumieniem procesu powstawania dochodu społecznego. Następujący przykład uwydatni te trudności: piekarz uzyskuje dziennie ioo zł za pieczywo; ta suma stanowi jego dochód surowy. Część tej sumy wypłaca jako płace (np. 50 zł), część wydaje na surowce (np. 40 zł), pozostaje mu czystego dochodu 10 zl. Suma wydana na surowce przechodzi do młynarza i dostawcy węgla. Stanowi ona