WROŃSKIEGO ŻYCIE I PRACE.
65
mógł ogłosić Wroński najobszerniejsze swe dzieła matematyczne, a mianowicie: „Filozofię nieskończoności (Pkilosophie de Tinfini 1814), dwa wielkie ’ tomy „Filozofii Technii algorytmicznej u (Philosopbie de la Technie algorithmique, I, 1815; II, 1816— 1817) i „Krytykę teoryj funkcyj tworzących Laplace’a“ (Critiąue de la thćorie des fonctions gćnńratrices de Laplace 1819). Z tego też okresu pochodzą pierwsze drukiem ogłoszone dziełka historyozoficzne, należące do doktryny, którą później Wroński nazwał mesyanizmem.
Przedstawimy w krótkości treść prac wspomnianych.
W roku 1783 L. N. M. Carnot, znakomity geometra i obywatel, wydał dziełko o metafizyce rachunku nieskończonościowego. „Rćfiexions sur la metapkysique du calcul infinitćsimai. Dziełko to wyszło w wydaniu powtórnem w r. 1813. Poruszało ono kwestye zasadnicze, tak blizko związane z pytaniami, poruszonemi w ogłoszonych już dziełach Wrońskiego; ponieważ przytem w przedstawieniu poglądów na istotę rachunku wyższego nie pomijało teoryi Lagrange’a, skrytykowanej przez Wrońskiego, uznał więc nasz uczony za rzecz właściwą wystąpić z obszerniejszem rozwinięciem poglądu swego o znaczeniu pojęcia nieskończoności w matematyce, poglądu, który przedstawił juz był w zarysach w swojej „Filozofii matematyki“ i w „Krytyce teoryi funkcyj analitycznych^ Lagrange’a. Nowa ta praca Wrońskiego stanowi zarazem „kontrarefłeksyeu do „Metafizyki rachunku nieskończonościowego “, jak wyraźnie w tytule jej podano, jakkolwiek nazwisko samego Carnota wymienionem nie jest. Pierwsza część pracy jest poświęcona krytyce teoryi Carnota; druga zajmuje się filozofią rachunku różniczkowego; trzecia zawiera uwagi o nowem wydaniu „Teoryi funkcyj analitycznych Lagrange’au, ogłoszonem już po krytyce Wrońskiego, z zupełnem jej pominięciem; czwarta wreszcie zawiera uwagi nad pochwałą Lagrange’a, wypowiedzianą przez Delambre'a. Noty obejmują: pierwsza — uwagi o metodzie algorytmicznej „wyczerpania^, druga — o tworzeniu pierwotnem różniczek.
W pierwszej rozprawie powtarza Wroński zdanie, już gdzieindziej przez siebie wyrzeczone, że matematyka sama nie wystarcza do uzasadnienia filozoficznego podstaw nauki własnej ; że bez filozofii uzasadnienie to jest niemożliwe. W teoryi Carnota widzi on petitionem principii i koło błędne. Za wielką i pierwszą zasadę rachunku różniczkowego uważa twierdzenie: „Dwie ilości, różniące się od siebie tylko ilością nieokreślenie małą,— są równeu. Powtarza to, co już wypowiedział był w „Filozofii matematykiu, że prawa tworzenia ilości matematycznych są czysto - subjektywnemi; że niezrozumienie tej prawdy stanowi powód, dla którego ilości nieokreślenie małe utożsamiano co
Wroński. K