94
rzęcej „umysłowościu. I jakiż skutek? Nowy zawód, nowa zgryzota. — I tak: ciężar mózgu słonia waży przeszło 3.000 gramów (pomiar Broca), delfina 1.800 gr., wieloryba 1.500 gr., człowieka 1.400—1.500 gr., konia 600 gr., wołu 500 gr., małpy 400—600 gr., osła 360 gr., psa 80, kota 30 gramów.
Otóż Leuret i wyznawcy jego anatomicznie porównawczej skali „mądrości*4, muszą wierzyć, że np. pies, który niema więcej mózgu jak baran, nie może być „mędrszy44 niż ten ostatni, a musi być o kilkadziesiąt stopni głupszy od osła i wołu! Słoń ma prawie trzy razy więcej rozumu niż człowiek, boć jego ciężar prawie trzy razy cięższy; wieloryb, delfin i inne olbrzymy są także o wiele mędrsze od człowieka, który góruje swym rozumem jedynie nad koniem, wołem, małpą itd., małpa natomiast byłaby głupszą od wołu! Czyż nie słusznie powtarzał o naszych czasach niewiary, bł. Clemens Maria Hof-bauer: Q ąuanta credere oportet eos, qui credere nolunt! Jakimże niedorzecznościom muszą dać wiarę ci, co wierzyć po Bożemu nie chcą!
Lecz nawet w obrębie tego samego gatunku, wyjątki od tego prawa niemniej są zadziwiające. Pozostańmy przy człowieku. Wiadomą jest rzeczą, że „płeć piękna44 ma co prawda dłuższe włosy, ale mózgu o 100 gramów mniej (przeciętnie); ale potrzeba być gburem w rodzaju Buchnera, żeby stąd wywnioskować, że niewiasta stoi intelektualnie niżej od „brzydkiej połowy44 rodzaju ludzkiego. Nam się zdaje, że gdyby BUchner był pisał swoją książkę w syrenim grodzie warszawskim, gdyby był przynajmniej choć coś zasłyszał o naszych pozytywistkach i emancypantkach, o petycyi do Sejmu galicyjskiego wysłanej przez grono pań domagających się utworzenia gimnazyów żeńskich, lub też o wniesieniu podań do Senatu akademickiego wszechnicy Jagiellońskiej przez 49 niewiast, proszących o pozwolenie uczęszczania na wykłady uniwersyteckie, — to nigdyby nie był palnął takiego głupstwa; bo jeżeli te osobniki żeńskiego rodzaju czują, że podołają