137 —
b) Moralne uczucia.
1. Moralne uczucia pozostają w jak najściślejszym związku z moralnem życiem człowieka, z jego popędami i żądzami, z jego życzeniami i pragnieniami i objawiają się jako radość we wszyslkiem moralnie dobrem i jako niezadowolenie ze wszystkiego, co się moralności przeciw i.
Ponieważ człowiek jest stworzonym dla Boga, jest też stworzonym dla dobra i cnoty, dlatego każda moralnie dobra czynność sprawia człowiekowi wielką wewnętrzną radość, a cnota jest dla niego jak najobfitszem źródłem wewnętrznego pokoju. I na odwrót, każdy moralnie zły czyn obudzą w duszy niepokój i gorycz, gdyż przezeń czuje się ona oddaloną od swego celu. Moralne uczucia łączą się ściśle z sumieniem i są z niem nierozerwalnie związane. Jeżeli tedy pragnie wychowawca ziemskie i niebieskie szczęście wychowanków utrwalić, to musi obudzić w ich sercach radość ze wszystkiego dobrego i wywołać szlachetny zapał do cnoty. Do tego nadarzają mu się przeróżne sposobności w szkole i poza szkołą. A ponieważ moralnie dobrzy ludzie, są leż dobrymi członkami ludzkiego społeczeństwa w kościele i państwie, utwierdza on przeto przez gorliwe i staranne pielęgnowanie moralnego uczucia nietylko szczęście dziecka, ale też Kościoła i ojczyzny.
2. Uczucia jednakowoż ulatniają się szybko, jeżeli nie zakorzenią się w dobrej i urodzajnej ziemi, któraby je mogła karmić i na nowo ożywiać, a nawet przeciw' najgwałtowniejszym burzom należycie osłaniać. Tym gruntem, tą ziemią jesl jedynie święta religia, która przez Chrystusa utwierdzoną została na niewzruszonej skale Piotrowej. Moralne uczucia bez religijnej t. j. dogmatycznej podstawy są mydlanemi bańkami, które chwilkę bawią oko, ale również prędko znikają. Dlatego do należytego i skutecznego pielęgnowania moralnego uczucia jest przedewszystkiem potrzebną gruntowna nauka religii. Bardzo pięknie powiada O. Weiss: »Serce bez głowy nieslanowi człowieka, jak również moralne postępowanie bez wiary*.
3. Nic tak bardzo nie nakłania do dobrego jak przykład. Wychowawca przeto niech okazuje piękność moralnego