OCZYSZCZANIE UMYSłilt. 367
czanic duszy uważa Sokrates za potrzebne, zanim może przyjąć w siebie prawdę. Lekarze sądzą, że pokarm tylko wtedy przyda się ciału, gdy zostało oczyszczonem. Tak samo ci, co chcą oczyścić swą dusze, aby mogli przyjąć w siebie wiadomości potrzebne, muszą najprzód wyzuć się z pretensyi do wiedzy ułudnćj« 1). Sam Sokrates przebył tę drogę, usłuchawszy głosu delfickiej wyroczni r »Gdy usłyszałem odpowiedź Boga, (że Sokrates jest najmędrszym z ludzi), pytałem się siebie samego: co chciał Bóg powiedzieć ? Jaki sens ukrywają jego słowa? Wiem bowiem dobrze, że nie posiadam żadnej mądrości, ani małej, ani wielkićj. Cóż więc chciał powiedzieć, gdy mnie nazwał najmędrszym z ludzi ? Boc nie kłamie on, Bóg kłamać nie umie. Byłem długo w straszliwym niepokoju o znaczenie owej wyroczni, aż nareszcie po wielu niepewnościach w sposób następujący postanowiłem odkryć zamiar Boga. Poszedłem do pewnego obywatela, który uchodził za jednego z najmędrszych w tern mieście, w nadziei, że u niego lepićj niż gdzieindzićj dowiodę, jak nieprawdziwą jest wyrocznia i że nareszcie powiem: Apollon ogłosił mnie najmędrszym z ludzi, a ten jest mędrszym odemnie. Badałem wiec tego człowieka, — a nie potrzebuje przytoczyć jego nazwiska; — tyle powiem, że to był jeden z największych polityków naszych. Po rozmowie z nim jednak znalazłem, że uchodził za mądrego w oczach całego świata, a bardziej jeszcze w swoich własnych, ale nim nie był. Zrobiwszy to odkrycie, usiłowałem przekonać go, że wcale takim nie był, jakim się być mienił, a to ściągnęło na mnie nienawiść i tego męża i wszystkich jego przyjaciół, obecnych naszej rozmowie. Gdy go pożegnałem, tak rzekłem do siebie: Jam mędrszy od tego człowieka! Może być, że ani on, ani ja nie wiemy nic nadzwyczajnego, ale ta jednak zachodzi różnica, że on przekonany, iż wie coś, chociaż nie wie, ja zaś, jeżeli nic nie wiem, także nie wierzę, żebym coś wiedział. Zdaje mi się tedy, że przynajmnićj w tern jestem mędrszy, że nie wierzę, abym wiedział to, czego nie wiem. Od niego udałem się do drugiego, który uchodził jeszcze za
mędrszego, niż pierwszy____ A taki był koniec moich badań: Ci
których chwalono najbardziej, najmnićj mnie zadowolili — a tych, których za nic nie miano, znalazłem daleko bliższych mądrości....2). Oczywiście mędrcy ateńscy, zwłaszcza polityczni, nie bardzo cie-
*) Piat. Soph. p. 230.
*) Piat. Apol. p. 94.