•
szczać naodwrót, iżby jakaś siła, kto raby powzięła ideę tego lub owego sposobu życia, brała któreś z podobnych sobie przedtem jestestw i przelepiała je stosownie do swej powziętej idei. Ileżby to było zresztą takich aktów przelepiania! Stosownie więc do tego cośmy powiedzieli, nie wszystkie ptaki, chociaż odznaczają się jednością dalszego rzędu, latają w powietrzu, jak nie wszystkie czworonożne zwierzęta chodzą po ziemi; a nawet z ssących niektóre latają po powietrzu, a inne wyłącznie żyją w wodzie. Tak tedy właściwości jestestw wyrażające jedności organiczne, są tylko koniecznym wynikiem ich rozwoju, a nie mają żadnego określonego celu. Najczęściej służą one do tego, do czego usposobiły je modyfikujące wpływy; często zaś do niczego, a niekiedy w skutek takiego zmodyfikowania jedne są w sprzeczności z drugiemi. Jako prosty konieczny wypadek owych jedności, bez względu na czynność odbywaną przez organy, w których się ona objawia, uważać należy w jestestwach organicznych pewną symetryję prawej i lewej strony, jako też mniej więcej spiralne ułożenie liści na gałęziach, łusek na rybach i mięśni na ciele. Na tejże samej zasadzie odnogi górne i dolne są skręcone mniej więcej w ten sam sposób. Ogon będący u człowieka tylko w stanie zarodka, jako kość ogonowa, spełnia u małpy amerykań-kiej czynność ręki, u kangura nogi. Skrzydła ptaków obok dwóch nóg, to ręce człowieka, a jednak odmienną mają od nich czynność, służąc większej liczbie ptaków do latania, strusiowi do przyspieszania biegu, a kazuarowi do niczego. Wół nie dla tego ma rogi, by się bronił niemi, ale się broni niemi dla tego, że je posiada; bo pocóż zresztą słabszy i łagodniejszy baran ma w tył zakręcone rogi, jeżeli te mają być bronią, a nie wyłącznie koniecznym wyrazem typu zwierzęcia. Inaczej byłoby to czystą ironiją. Pęcherz powietrzny czyli pły-waczy u ryb, to przecie ich płuca, a jednak nie służy on im do oddychania, ale tylko do wznoszenia się i obniżania w w udzie. Brodawki' piersiowe u mężczyzn są zupełnie bezużyteczne, a jednak są jako konieczność typu. Tak samo w roślinach groszkowatych, liście, ów zwykły organ oddychania roślin, kończąc się szrubowato skręconemi nitkowatemi wyrostkami, służą im do utwierdzenia; gdy przeciwnie przysadki liściowe rozwijając się w grochu w języczki liściaste, służące do oddychania, a w melonach i dyniach przechodząc w szrubowato skręcone nitki, służą do utwierdzenia rośliny. Kielich i korona, niedostające wielu roślinom, chronią tylko części rozrodcze nieużytecznych dzwonków dostatecznie od deszczu, na wpływ' którego są wystawione części rozrodcze tak wielce użytecznych zbóż i drzew owocowych. Po tern, cośmy powiedzieli, łatwo jest zrozumieć rozwój historyczny jestestw' żyjących w ogólności, to jest wykształcenie się ich gatunków, a w szczególności gatunków zwierząt, według sposobu, jaki podaje Darvin. Naturalista ten nie wdając się wcale w sposób powstania pierwszych jestestw, ale przyjmując gotowe już prototypy najniższych zwierząt, dowodzi, że tak z tych prototypów wykształciły się gatunki wyżej stojących zwierząt, jak dziś np. wykształca się zwierzę ssące, poczynając od jajka i przechodząc kolejno takie stopnie rozwoju, na których niejako pozostają niżej stojące zwierzęta, przypominając tern zarazem swoje pochodzenie i różne przejścia w życiu swego gatunku. Wprawdzie organizacyja właściwa owym stopniom rozwoju nie zupełnie odpowiada budowie samoistnych zwierząt pozostałych, jakby zastygłych na tych stopniach rozwoju, podczas gdy je drugie odbiegły; tak np. płód zwierzęcia ssącego, zaopatrzony nawet łukami strzelowemi, nie jest zupełnie podobny do ryby; okoliczność ta jednakże nie zbija dowodzeń Darvin’a, albowiem i ryba czyli raczej praojciec rybi pozostały kiedyś w swjm rozwoju na tym stopniu, na jakim i dziś płód