748
czy przesiedleńcy miasta Alba-longa, Latynowie, założyli miasto Roma na wzgórzu Palatyńskiem na lewym brzegu Tybru, mianując takowe urbs qua-drata. W połączeniu z Sabinami i Etruskami, utworzyli oni lud popidus Ro-manus Quiritium (ostatni# nazwa pochodziła od miasta Cures). Czasy królów (r. 754—510 przed Chr.) wyłoniły początki ustawy, w której mieszkańcy ci, wedle trzech narodów pierwiastkowych, rozdzielili się na tyleż pokoleń (tribus) to jest na: Romnes (lud Roinulusowy), Tities (Sabinów) i Luceres (Etrusków i Albanów). Każde z tych pokoleń dzieliło się znów na 10 kuryj, każda kuryja na 10 rodów, każdy rud na 10 a może i 30 fainilij czyli rodzin. Podział ów zatem opierał się na stosunkach pokrewieństwa wzajemnego, które jeśli nie zawsze istniało w rzeczywistości, to sztucznie utworzone, a raczej zmyślone być musiało. Obywatel tedy, tylko na mocy tak a nieinaczej urządzonej kor-poracyi plemiennej, mógł praw swoich strzedz i dochodzić. Ztąd też poszło że towarzystwo to oparte na korporacyach wedle pewnych stosunków liczebnych utworzonych (na patrycyjuszach) zamknęło się poniekąd na zewnątrz, utrudniając każdemu przybyszowi nabycie praw obywatelstwa rzymskiego. Na takiem rozczłonkowaniu poleg'ały wszelkie urządzenia państwa, tak religijne, jak militarne (wojskowe) i polityczne. Spełnianie Objetow (ofiar) i innych obrzędów świętych, przywiązane było do atrybucyj pewnych rodzin i kuryj. Trzy legije i trzy eenturyje jezdne, każda z tamtych obejmująca po 3000 z tych zaś po 300 ludzi, stanowiły siłę zbrojną, ściśle wedle plemion (tribus) rozgatunkowaną. Głowy rodzin (t. j. najstarsi) schodzili się na radę na zgromadzenia ludowe, na których głosowano podług kuryj (contitia curiata)\ głowy rodów tworzyły senat, złożony tym sposobem z 300 członków i na wzór owych 30 kuryj, na 30 rozpadający śię dekuryj. Król (rex) piastował zarazem godność arcykapłańską był naczelnym wodzem wojsk, najwyższym sędzią i sam sprawował rządy, które później na kilka rozmaitych rozdzielono władz. Za monarchizmu sam król mianował urzędników, których liczba dość jeszcze wówczas była ograniczoną; ci rządzili w jego imieniu. Senat atoli wraz ze zgromadzeniem narodowem, lubo zwołanie go jako i oznaczenie przedmiofu narady zależało od króla albo jego pełnomocnika, przeważnie wpływrał na rządy za pomocą prawa odrzucenia przedstawionych mu do roztrząsania przedmiotów i przez obiór samegoż króla. Władza bowiem królewska spadała na senat podczas bezkrólewia, który ją sprawował przez prowizoryjnych Inter reges\ senat przygotowywał obiór nowego króla, którego osobę zatwierdzała uchwała ludu. Pomiędzy patrycyjuszami a niewolnikami, stała jeszcze w pośrodku klassa klientów (słuchaczy), wolnych osiedleńców bez praw obywatelstwa, którzy wieszając się po dworach patrycyjuszów jako swych patronów, zostawali do nich jakoby w stosunku młodszych synów dn ojca. Ze jednak z czasem wielka liczba Latynów przyjętą i przypuszczoną była do obrad w sprawach państwa, nie uczestnicząc bynajmniej w kole lub w spólności patrycyjuszowskiej powstała wiec warstwa a raczej stan plebejuszów, który dopełniając obowiązków obywatela, praw jednak ich nie posiadał. Skutkiem tego, patryeyjusze i plebejusze, jakoby dwa odzielne ludy, stanęły coraz groźniej naprzeciw siebie, a w obozie tych ostatnich żądza' wywalczenia sobie praw obywatelskich coraz stawała się żywszą, tern bardziej, gdy liczba ich znacznie przewyższała liczbę dawniejszych obywateli. Lucius Tarkwinius Priskus usiłował wprawdzie zrównać plebejuszów z patrycyjuszami w uży waniu praw główniejszych; gdy jednakże znalazł w senacie opór ktorego przełamać nie zdołał, przypuścił przynajmniej niektóre z najszlachetniejszych rodów plebejuszowskrnh do