216
przez nich kraje są bardzo zaludnione; lecz kiedy z ważymy, ie oni zie-mi nie uprawiają, tedy uznamy, że te kraje względnie swych płodów zawsze są przepełnione mieszkańcami. Wreszcie wędrówki te składają się z całego narodu, z kobiet, dzieci, starców, bydła i ruchomości ; są to chodzące, wojowniczne kolonije; w razie potrzeby kobiety także przypasują szable i chwytają za dzidę. Nic prawie nie y mając do stracenia, a wszystko do zyskania, narody te znajdują
podniety dla swego męztwa.
Zdaje się, że natura założyła na Północy ojczyznę zdobywców i wojowników, a to dla nadania rodowi ludzkiemu odnawiających go wstrząśnień: Północ Europy podobna w tćj mierze do Północy w Azyi, względem ich okolic południowych; krzepkość ciała, śmiałość i odwaga zmniejszają się w miarę jak się powiększa ciepło; i choć zimne kraje prawie są wyludnione, jednakże wysyłają bezustannie swych mieszkańców, w miarę ich pomnażania się, ku cieplejszym okolicom. Te to ćmy wysypujących się z Północy ludów dały nie raz powód do uważania tej okolicy świata za niewyczerpaną szkołę, rodu ludzkiego, officina genlium. Ponieważ dziś północ Europy lepiej urządzona i uprawiana ma stałe rządy, przeto ród ludzki może się tam pomnażać nie potrzebując tak często wychodzić jak dawniej. A wreszcie taki sposób zbrojnych napadów nie byłby dziś tak łatwy jak przedtem w Europie, a to z przyczyny stale dziś utrzymywanych wojsk i mocnych twierdz, które tylko długiem oblężeniem pokonać można. W Azyi zaś otwarte są państwa: nie ma tam twierdz, nie ma wojsk stale uzbrojonych. Ciągle na koniach siedzący Tatarzy, wszystko niszczą w swym przechodzie, łatwo przerażają ludy bojażliwe, bezbronne, przedzierają się w głąb’ państw i prosto, z szablą w ręku, zmierzają do tronu. Jedeu cios niszczy ich lub czyni samowładnemi panami. Nadaremno Chińczycy drugi mur wyciągnęli, nadaremno uważa się bezpiecznym ludyjauin za górami Tybetu; czynny jest Tatar; jego pochód jest jak bystry potok, a potrzeba go przyspiesza. vV historyi upłyninuych wieków znanych jest jedenaście ogólnych napadów tatarskich na Azyją zacząwszy od Madyjesa, nie licząc owych bezustannych mniejszych najazdów i codziennie powtarzanych rozbojów. Ula tego też ludy tćj części świata są między sobą bardzo pomięszane.