245
cery, delikatuością rysów, wdziękami i tonem roskoszy którą całe zdają się oddychać (]). Ale na próżno szukałby kto między niemi ogładzonego wychowania, uprzejmej grzeczności i wytwornych obyczajów, które są krasą płci pięknej wyżćj ucywilizowanych narodów ; natura wprawdzie uczyniła dla nich wszystko, atoli ucisk i rozboje, które są udziałem i zwykłćm zatrudnieniem tych ludów, jakby się uwzięły znikczemnić moralność tych zadziwiających istot. Jeżeli Lezgianki o wiele przewyższają piękuością wszystkie inne kau-kazkie kobiety, jak utrzymują podróżni w swych najnowszych po-strzeżeniach, nie śmiemy jednak zapewnić, iżby w równej mierze zalecały je ich obyczaje. Wszystkie te pięknych kobiet kraje stały się, podług zdania niektórych podróżnych, jakby wielkim domem nierządu dla Azyi. Zabrane od dzieciństwa na pastwę roskoszy prawdziwych wyznawców islamizmu, piękne te istoty, nie przestają być niewolnicami, nawet na łonie wielkości. Samej tylko wymagają od nich lizyczności, tą one jedynie raczą swych panów i częstokroć ta, co dała władzcę rozległemu państwu, jak np. Per-syi lub Turcyi, gdy przyjdzie jej godzina , ginie bez imienia i bez chwały.
Wyobrażenia , które te wszystkie ludy mają o czystości, są bez wątpienia, ujmą dla honoru kobiety, bo jeżeli nie przypuszczają one iżby kobiety zdolne być mogły do uczuć honoru, to dla tego, że je utrzymują w upadlającem poniżeniu, które odbiera możność szaco-wauia siebie samej. Ponieważ zresztą przekonano się tam, że kobieta więcej przywiązuje się do mężczyzny z którym zakosztowała pierwszej miłości, i że ten dar najwyższych względów bywa dla niej pobudką do wierności, przeto zdrowy rozum nakazuje wscho-
(2) Chardin Toyage tom I, itr. 171. Z tern wszystkiem nie tyle są one lubieżn e co Egipcyjanki i inne kobiety, dalej ko poładniowi rozciągających się klimatów. Dziewice szlachty czerkietkiej w nocy tylko i to oknem przyjmują twych mężów w pierwszym rokn zamężcia ; ojciec nie prędzej wyposaża twą córkę, aż gdy zostanie matką. Pallas , Yoynge en Crimee toml, str 390- U Tuschów, innego kaukazkiego ludu, ojciec daje swemu siedmioletniemu synowi za żonę dorosłą dziewicę i tymczasem sam przy niej pełni obowiązki męża; jeżeli urodzą się dzieci, uważane są jako należące do syna; ten zwyczaj utrzymywał się dawniej w jednym ze wschodnich krajów europejskich. Owdowiałe kobie y Kubaszów, ludu podobnego do Lezgianów, twarz sobie osłoniwszy, zaczepiają pierwszego lepszego mężczyznę, a spłodzone stąd dzieci uważane są równie z innemi. Już Strabon wspomina o tern zwyczaju u dawnych Gargarejczyków i Ama -żonek.