155
Niezły chirurg wiejski opatrzył tu rany jego, a poczciwi wieśniacy otoczyli go staraniem, i nie znalazł się zdrajca pomiędzy nimi, któryby go nieprzyjacielowi wydał, chociaż Francuzi śledzili oficera z korpusem Lutrowa, o którym wiedzieli, że ma kassę pułkowy przy sobie. Ani groźby, ani obietnica nie trafiły do serc poczciwych.
Z tego ukrycia, napisał Kerner do jednego z przyjaciół swoich w Lipsku Lipsk był wtenczas w ręku Francuzów, i ukrywanie Lutrowskiego oficera, mogło surową za sobą pociągnąć karę. Lecz nie zrażało to przyjaciół jego; jeden z nich miał ogród, do którego z Grosa Zuchocher albo wodą, albo też mało zwiedzaną można było dostać się ścieszką. Korzystano z tój okoliczności i przewieziono Kernera do miasta. Kassa z nim razem ocalała i zwrócono ją korpusowi po bitwie pod Lipskiem.
Pomoc biegłego chirurga i troskliwość przyjaciół przywróciły mu tak dalece siły, że po dniach pięciu już był w stanie Lipsk opuścić. Udał Bię do Karlsbadu, ale w drodze niezagojone rany pootwierały się na nowo, i musiał przez dwa tygodnie w domu pani Recke pozostać, która chorego z całą pieczołowitością matki doglądała. Z Karlsbadu pojechał do Berlina, by po skończonym rozejmie, znowu na dawniejszym stanąć miejscu.
Siedmnastego sierpnia rozpoczęły się kroki nieprzyjacielskie, i odtąd już oddział Lutrowa codziennie niemal był w ogniu.
Dwudziestego szóstego sierpnia nad rankiem napisał Kerner w dzienniku swoim ostatnią pieśń: Dat Schwerflied, a w kilka godzin późniój był wskróś przeszyty kulą francuzką- Pomoc ludzka była daremną.
Ciało jego pochowano pod rozłożystym dębem nazwanym odtąd Ker-nere Eiche (dąb Kernera) nade drogą pomiędzy Liibelów i Dreikrug, z wszcl-kicmi oznakami części wojskowej-
Miejsce to wraz z małym obwodem darował książę Meklemburg-Szwe-rin, ojcu poległego wieszcza, otoczono je murem, a grób jego oznacza pomnik z żelaza. Obok niego złożono i zwłoki kochającej go siostry Emmy, która trawiona głęboką boleścią, po stracie tyle jej drogiego brata, wkrótce za nim pospieszyła, zdążywszy zaledwie przenieść rysy jego na płótno, i odrysować miejsce gdzie leży. W r. 1831 pochowano pod dębem Kernera i ojca obok ukochanych dzieci.
Żałość współtowarzyszy Kernera, jasno mówiła ile społeczność z zgonem wielbionego straciła śpiewaka. Jeden z nich nazwiskiem Bórenchorst który najsilniój tę stratę uczuł, stał w kilka dni później na stanowisku bardzo niebezpiecznćm. i rzucająci się z całym ogniem entuzyasty w bój krwawy, zawołał: „Twoim torem spieszę Kemerzel” i padł odrazn kilką przeszyty kulami.
Król Ludwik bawarski, ówczesnyjeszcze następca tronu, nnpisał wiersz na śmierć Kernera, jako też tłumaczenie pieśni jego: Nachruf an Teodor Koerner. Wr.1824 wyszło w Glazgowie pisemko p. n : Onihelifeand Wrilings af Charles Theodor Koerner. A w r. 1827 wyszły w pięknem wydaniu dwa tomy: Thclife af Cart Theodor Koerner, wriłten by his Father, With eelections af his poems, tales dan