504
Liowe (Jowa), Omaha, Ozugi, Kansas, Arkansas, iYleniterri, wrony czyli Upsaroka i nakoniec Mandanowie.
Odosobnieni zupełnie stoją ludy Pawnie i Rikkara w górach skalistych i na ich grzyległościach pomiędzy górnem przyrzeczem północnego Platte i Arkrnizas. Na południowym wschodzie Stanów Zje dnoczonych żył lud Tszokta i Tszikaza,’ spokrewniony językiem ze związkiem pokoleń Krik, do którego i szlachetni Seminolowie, t. j. wychodźcy, niegdyś jaku najstarsi z członków, należeli. Południowa zaś i północna Karolina była dawniśj zamieszkaną przez lud Tszeroki, pod względem językowym zupełnie odosobniony. Również i dawniejsi mie szkańcy Texas nie dadzą się ani w jedną gromadę połączyć, ani też do innych zaliczyć. Należą tutaj ludy, jak Kejoweh, Paduka, Kaddo czyli Kadodaąuiu, obejmujący niegdyś lud Tejas czyli Texas, a nakoniec i osobliwsze pokolenie Natchez’ów nad dolnym Mississippi.
bj Ludy myśliwskie w południowej Ameryce.
Ludów z wyższą kulturą możemy na południowym lądzie szukać jedynie na wyżynach Andów i ich stokach. W Brazylii zaś, w dziedzinach Guyany i Yenezueli osiadły same pokolenia łowieckie, utrzymujące się w części jeszcze dotąd na najniższym stopniu umysłowego i społecznego rozwoju. Języki ich jeszcze bardzićj rozdrobnione jak w północnej Ameryce i żaden znawca nie postarał się dotąd o wprowadzenie. jakiego takiego ładu w ten chaos. Dawniejsze językowe mappy krzewiły ten błąd, jakoby w całćj Brazilii panował tylko jeden, ogólno indyjski (lingua geral) język, t. j. guarański. Martius zaś pierwszy wykazał, że ten język tu pi, rozumie wprawdzie w każdej brazylijskiej hordzie kilka osób, że on jednakże w dwóch tylko, nadzwyczaj od siebie odległych dziedzinach, rzeczywiście jest panującym, t. j. pomiędzy bocznemi rzekami Amazonki Tapajas i Xingu i w ziemi Chiąuitos. Prócz tego zbitsza cokolwiek ludność Tupi znajduje się jeszcze w Paragway’u, na małej przestrzeni na prawym brzegu rzeki Parana w okolicy średniego jej biegu. Pojedyncze hordy Tupi wreszcie zabłąkały się aż na brzegi Atlantyku i mało 1 jest takich okolic Brazylii, w których by śladów tego ludu nie było. Na północ od rzeki Amazonek, nie ma ich zaś wcale.