0253

0253



PODZIEMNA ROSJA

wszystko jak zwykle wrzało, car wiódł spokojny żywot w swym pałacowym zapomnieniu. Tutaj nadal obowiązywały średniowieczne obyczaje: laufrowie w czapkach z piórami, uroczyste wielkie i małe eskapady, niekończące się uroczystości - dni galowe, urodziny i imieniny nieprzeliczonych członków wielkiej rodziny Romanowów, jubileusze pułków gwardyjskich, ważne daty w życiu monarchy i jego rodziców, rozliczne święta religijne. Krótko mówiąc, świętowano wszystko, nawet pierwsze bombardowanie Sewastopola przez nieprzyjaciela, „chociaż - jak zauważył Dmitrij Milutin - co tu właściwie było do świętowania".

Wszystkie troski o państwo wziął na siebie Szuwałow. Reformy poszły ostatecznie do lamusa. Teraz kwitły kontrreformy.

Nasz dwulicy Janus zaś oglądał się teraz tylko wstecz. 7 czerwca 1872 roku zatwierdził projekt nowego ministra spraw wewnętrznych, Piotra Pahlena, o powołaniu do życia specjalnego zgromadzenia, Senatu Rządzącego, któremu podlegać miały wszystkie ważne sprawy polityczne. Teraz większość spraw politycznych została wycofana spod ogólnego trybu sądowego.

I sławiący jeszcze wczoraj monarchę cenzor Nikitienko zanotował w swym dzienniku:

Czemuż to temu, co dobre sądzone jest w Rosji mieć swój początek, ale nigdy nie dochodzić do końca. Jedną ręką wprowadzamy... ulepszenia, drugą zaś odbieramy... Chcielibyśmy czegoś nowego w sprawach drobnych, z tym żeby wszystko, co najważniejsze zostało po staremu.

Monarcha coraz bardziej zanurzał się w życie osobiste. Bezwiednie szukał ratunku w miłości, uciekając przed nabrzmiewającymi problemami, przed nadciągającymi falami życia społecznego. Napierały na pałac, a ściślej na urwistą skałę samotnie sterczącą wśród szalejącego żywiołu. I odsunąwszy się od wszelkich spraw w objęcia miłości, obserwował tylko jak mianowany przez niego Szuwałow usiłował zawrócić ku brzegowi rozkołysany przez samego Aleksandra II żywioł.

Każdego poranka ten sam porządek dnia. Po spacerze car udawał się do komnat cesarzowej. Wciąż ten sam rytualny pocałunek przy spotkaniu, ta sama rozmowa o jej zdrowiu, o dzieciach. Pili kawę. Cesarzowej było teraz cały czas zimno. Otulała się czarnym szalem. Wyglądała całkiem jak trzcinka, choroba wysysała jej siły. Było mu śmiertelnie żal Maszy, jej nieprawdopodobnie wyschniętego ciała. Prosił ją, by pojechała do Nicei, tamtejszy klimat jest zbawienny dla płuc, tak radził doktor Botkin. Ona wiedziała - chciał się jej pozbyć. W dalszym ciągu spotykał się z tamtą w gabinecie zmarłego cesarza, gdzie Mikołaj I błogosławił cesarzową. Teraz wszelako przywozili ją tam - już nie samą jedną.

260


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
PODZIEMNA ROSJA Zostawcie wszystko jak jest! To widać wola boska! Tylko modlitwą można uniknąć kary
62775 Picture2 (3) śmierci, sam fakt śmierci dobrego znajomego wywołał u wszystkich, którzy się o ni
jak zwykle do Tornio doszedł. Ruszyliśmy. Wieczorem dotarliśmy do Tammerforsu, gdzie wszystkim kazan
PODZIEMNA ROSJA Jak łatwo było poruszać się po Europie w drugiej połowie XIX wieku. Jak pomagały kol
PODZIEMNA ROSJA Teraz wszystkie te „bojowe piątki" zaczęły majaczyć się wyselekcjonowanym
PODZIEMNA ROSJA marzy o wolności, a ci - to wodorosty. Jak dobrze pójdzie, może za jakieś sto lat si
PODZIEMNA ROSJA (jak większość ówczesnych rewolucjonistów) w rodzinie szlacheckiej. Ukończyła
PODZIEMNA ROSJA nowego, dotąd niespotykanego typu. Jak się okazało, obaj zamachowcy mieli pełną
PODZIEMNA ROSJA Całe znaczenie terroru i wszystkie szanse powodzenia zależą właśnie od owych
PODZIEMNA ROSJA KW postanowił jednomyślnie: wszystkie siły skoncentrować na zabójstwie cesarza.
img173 (7) 167 Elementarne wprowadzenie do techniki sieci neuronowych neuron; jak zwykle położenie p
RZYM 103 DZIEWIĘTNASTY Strażnik przy wejściu nie przepuścił mnie jak zwykle machnięciem ręki. —
Obraz (2443) 140 -C-C- + Br" / Br* •- Br-Ć-Ć* + Br" Jak zwykle, reakcja biegnie w kierunk

więcej podobnych podstron