412 Wojna: nieudolny geniusz, 1941-1942
18 maja, kiedy 250 000 ludzi niemal znalazło się w okrążeniu, Timoszenko i Chruszczów zdali sobie wreszcie sprawę z sytuacji.
Około północy Timoszenko, „dzielny chłop”, który bał się Stalina, przekonał Chruszczowa, aby poprosił Wierchownego o zgodę na przerwanie ofensywy. W Kuncewie Stalin polecił Malenkowowi odebrać telefon. Chruszczów spytał, czy może rozmawiać ze Stalinem.
- Będziecie rozmawiać ze mną! - powiedział Malenkow.
- Kto dzwoni? - zawołał Stalin.
- Chruszczów - odparł Malenkow.
- Spytaj, czego chce!
- Towarzysz Stalin powtarza, że macie rozmawiać ze mną - powiedział Malenkow. Potem zwrócił się do Stalina: - On mówi, że natarcie na Charków trzeba odwołać...
- Odłóż słuchawkę - krzyknął Stalin. - Jemu się zdaje, że się na tym zna! Rozkazów trzeba słuchać... Chruszczów wtyka nos w nie swoje sprawy. .. Moi doradcy wojskowi wiedzą lepiej.
Mikojan był wstrząśnięty, że „Chruszczów dzwonił z linii frontu, podczas bitwy, kiedy wokół niego umierali ludzie”, a Stalin „nie chciał przejść dziesięciu kroków przez pokój”.
Kleszcze zwarły się, a ćwierć miliona ludzi i 1200 czołgów znalazło się w pułapce. Następnego dnia Stalin odwołał ofensywę, ale było już za późno. Upojeni sukcesem Niemcy nacierali w kierunku Wołgi i Kaukazu: droga do Stalingradu stanęła otworem.6
* * *
Timoszenko i Chruszczów bali się, że zostaną rozstrzelani. Niebawem dwaj przyjaciele zaczęli oczerniać się nawzajem, aby ocalić kariery i życie. Według jednej z wersji Chruszczów przeżył w następstwie klęski załamanie nerwowe i poleciał do Baku, gdzie zatrzymał się u przyjaciela Berii, Bagiro-wa, który oczywiście zameldował o jego przybyciu. Roztrzęsiony Chruszczów zadenuncjował Timoszenkę, który odpłacił mu tą samą monetą:
Timoszenko napisał: Towarzyszu Stalin, muszę coś dodać do swojego raportu. Pogłębiające się zdenerwowanie towarzysza Chruszczowa odbija się na naszej pracy. Towarzysz Chruszczów w nic nie wierzy, a nie można podejmować decyzji w stanie zwątpienia [...]. Cała Rada uważa, że to jest przyczyna naszej porażki!
Raport zdaje się potwierdzać, że Chruszczów przeżył załamanie nerwowe: Trudno o tym dyskutować: towarzysz Chruszczów jest bardzo chory [...]. Przekazaliśmy nasz raport bez wskazywania winnych. Towarzysz Chruszczów chce zwalić całą winę na mnie.