432 Wiek państw narodowych
w większości krajów arabskich żyła w miastach: ponad 50 procent w Kuwejcie, Arabii Saudyjskiej, Libanie, Jordanii i Algierii, pomiędzy 40 a 50 procent w Egipcie, Ihnezji, Libii i Syrii. Wzrost objął zarówno większe, jak i mniejsze miasta; najbardziej spektakularny był w stolicach i w głównych ośrodkach handlowych i przemysłowych. W połowie łat siedemdziesiątych było osiem miast arabskich liczących ponad milion mieszkańców: Kair miał ich 6,4 milionów, a Bagdad 3,8 milionów.
Charakter wzrostu gospodarczego i gwałtowna urbanizacja prowadziły do większej i wyraźniejszej polaryzacji społeczeństwa niż poprzednio. Z rozwoju czerpali korzyści przede wszystkim członkowie grup rządzących, oficerowie, urzędnicy wyższych szczebli, technicy, przedsiębiorcy zajmujący się budownictwem, importem i eksportem lub przemysłem spożywczym, albo mający powiązania z przedsięwzięciami międzynarodowymi. Również wykwalifikowani robotnicy ciągnęli pewne korzyści, zwłaszcza tam, gdzie warunki polityczne pozwalały im na efektywne organizowanie się. Inne grupy ludności zyskiwały znacznie mniej albo wcale. W miastach istniało ugrupowanie drobnych pracowników, kupców oraz osób, które usługiwały bogatym; wokół nich gromadziła się znaczna, bardzo zmienna grupa ludności zatrudnionej w sektorach „nieformalnych” - byli tam wędrowni sprzedawcy i robotnicy pracujący dorywczo, albo ludzie bez posady. Na wsi średni lub - w krajach, gdzie nie było reformy rolnej - wielcy właściciele ziemscy mogli z zyskiem uprawiać swoją ziemię, ponieważ udostępniono im kredyty. Natomiast biedniejsi chłopi, którzy mieli mało ziemi albo wcale jej nie posiadali, nie mogli się spodziewać polepszenia swojego położenia. Robotnicy emigrujący do krajów produkujących ropę naftowę mogli zarobić więcej niż w rodzinnych stronach, nie mieli jednak żadnego zabezpiecz-nia ani możliwości polepszenia swojej sytuacji przez wspólne działania. Można ich było dowolnie usuwać z pracy, a na ich miejsca już czekali inni. Pod koniec lat siedemdziesiątych ich położenie stało się jeszcze trudniejsze, ponieważ coraz więcej robotników przybywało nie tylko z krajów arabskich, lecz również sprowadzano ich na określony czas lub na realizację kontraktu z krajów Dalekiego Wschodu: Azji Południowej, Tajlandii, Malezji, Filipin lub Korei.
Niektóre rządy pod wpływem tendencji rozpowszechnionych podówczas na świecie tworzyły system służb społecznych, co prowadziło do pewnej redystrybucji dochodów: tanich mieszkań, ochrony zdrowia i oświaty, systemu ubezpieczeń społecznych. Nawet w najbogatszych krajach nie wszyscy mieli do nich dostęp. W Kuwejcie wszyscy Kuwejtczycy w pełni z nich korzystali, ale nie-ku-wejcką ludność obejmowały one w znacznie mniejszym stopniu. W Arabii Saudyjskiej wielkie miasta leżały w otoczeniu bidonvilli, a wsie wcale nie były zasobne i bogate. Najgorzej wyglądała sytuacja w wielkich miastach, które szybko się rozrastały w wyniku imigracji i przyrostu naturalnego. Likwidowane bidon-ville zastępowano tanim budownictwem, pozbawionym infrastruktury, którego