445

445



Niepokój ducha - wydarzenia po roku 1967 447

ratu rządowego przekształcały się w odrębne ośrodki władzy: partia, armia, służby wywiadu. Pełni ambicji członkowie panującej grupy mogli starać się objąć kontrolę nad któiymś z nich. Do takiego procesu zwykle dochodziło we wszystkich złożonych systemach rządowych; niekiedy jednak miał on miejsce w trwałych instytucjach i głęboko zakorzenionych obyczajach. Gdyby go nie powstrzymywano, prowadziłby do powstania politycznych frakcji i do walki o władzę, w której przywódcy poszczególnych grup próbowaliby wyeliminować rywali i przygotowaliby się do zajęcia najwyższych stanowisk. Taką walkę można było utrzymywać w ryzach jedynie dzięki stałemu uprawianiu przez szefów rządów sztuki politycznego manipulowania.

Związek władz z dominującymi grupami społecznymi również mógł się okazać kruchy. W bliskowschodniej historii można było zaobserwować powtarzający się mechanizm. Klasy dominujące w strukturze własności i siły oddziaływania społecznego w miastach domagały się spokoju, porządku i swobody działania gospodarczego. Dlatego wspierały one rząd tak długo, dopóki otrzymywały to, czego pragnęły. Ich członkowie nie ruszyliby jednak palcem, by go uratować. Gotowi byli zaakceptować następne rządy, jeśli stosowałyby podobną politykę. W połowie lat osiemdziesiątych wydawało się, że sytuacja niektórych rządów jest trudna. W roku 1981 ceny ropy osiągnęły najwyższy poziom, potem gwałtownie zaczęły spadać w wyniku nadmiernej produkcji, oszczędniejszego gospodarowania energią w krajach uprzemysłowionych i braku jednolitego frontu w ramach OPEC, jeśli chodzi o ceny i wielkość wydobycia. Spadek dochodów z ropy oraz skutki wojny irańsko-irackiej miały wpływ na wszystkie kraje arabskie - zarówno biedne, jak i bogate.

Jeżeli poparcie silnych odłamów społecznych dla ich rządów było bierne, wynikało to po części z tego, że nie uczestniczyły one w procesie podejmowania decyzji. W większości grup rządzących sprawowanie władzy ograniczało się do wysokiego szczebla i obejmowało niewiele osób, zaś podjętych decyzji nie ogłaszano. Panujący, gdy już przejęli władzę, mieli skłonność do tajemniczości i skrytości. Strzegły ich służby bezpieczeństwa, otaczali najbliżsi powiernicy oraz urzędnicy, którzy kontrolowali dostęp do nich. Pojawiali się rzadko jedynie po to, by formalnie objaśnić lub usprawiedliwić swoje działania posłusznym odbiorcom. Ale była jeszcze jedna przyczyna dystansu dzielącego rządy i społeczeństwo: słabe przekonanie do więzów, jakie ich łączyły.

Kiedy rządy zapożyczały idee polityczne, koncepcjom tym groziło niebezpieczeństwo utraty znaczenia politycznego. Stawały się sloganami, które wciąż powtarzane, traciły swoją świeżość. Wokół nich nie skupiały się nowe idee, które tworzyłyby potężne konstelacje, mobilizujące siły społeczne do działań lub przekształcające władzę w prawowite rządy. Thki los spotkał ideę nacjonalizmu. Zawsze była ona bezpośrednią i naturalną reakcją na zagrożenie z zewnątrz; ujawniło się to w czasie wojny iracko-irańskiej, kiedy te części ludności


Wyszukiwarka